Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Zarzuty w związku z pikietą przed KGHM

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja, że górnicy zgodzili się na karę zaproponowaną przez prokuratora
#

# dochodzi informacja, że górnicy zgodzili się na karę zaproponowaną przez prokuratora #

10.05. Wrocław (PAP) - Zarzuty udziału w zbiegowisku i pobicia "o charakterze chuligańskim" ochroniarzy usłyszeli we wtorek dwaj górnicy, którzy w ubiegłym tygodniu brali udział w związkowej pikiecie przed siedzibą KGHM Polska Miedź S.A. w Lubinie (Dolnośląskie).

Jak poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz, mężczyźni przyznali się do winy i chcą dobrowolnie poddać się karze. "Zostali już przesłuchani przez prokuratora, zgodzili się na karę im zaproponowaną, czyli rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratorski oraz grzywnę 7,5 tys. zł" - dodała prokurator. Akt oskarżenia w tej sprawie trafi teraz do sądu.

Zatrzymani przez policję górnicy to: 25-letni Sławomir K. z okolic Polkowic i 31-letni Piotr M. z powiatu lubińskiego. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Policja w sumie zatrzymała pięciu górników. Pierwsi trzej zatrzymani w piątek, dzień po pikiecie, przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze więzienia.

38- i 45-latka, oskarżonych o udział w zbiegowisku i pobicie ośmiu ochroniarzy KGHM, legnicki sąd skazał na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 7,5 tys. zł i dozór kuratora. 35-latek oskarżony o zniszczenie mienia, czyli drzwi do budynku zarządu - usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna musi także naprawić wyrządzone szkody.

Mężczyźni podpisali oświadczenie, że nie będą się domagali uzasadnienia wyroku, a tym samym nie będą się od niego odwoływać.

W ubiegły czwartek ok. tysiąca związkowców protestowało przed siedzibą zarządu KGHM Polska Miedź S.A. W trakcie pikiety doszło do przepychanek między najbardziej agresywnymi związkowcami a ochroną. Pikietujący rzucali w ochroniarzy m.in. puszkami z piwem. Ostatecznie związkowcom udało się sforsować zamknięte drzwi do budynku, ale nie weszli do środka, ponieważ w budynku czekał kordon policji.(PAP)

umw/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)