Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dorn chce stworzyć nową inicjatywę polityczną m.in. z "Polską XXI"

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź wicepremiera Grzegorza Schetyny
#

*# dochodzi wypowiedź wicepremiera Grzegorza Schetyny # *

24.09. Warszawa/Łódź (PAP) - Były polityk PiS, obecnie poseł niezrzeszony Ludwik Dorn zapowiedział w czwartek, że chce stworzyć inicjatywę polityczną, będącą alternatywą dla PO oraz PiS, które - jego zdaniem - zajęte są sobą i przestają myśleć o problemach Polski. Jak dodał, obecnie prowadzi rozmowy z działaczami m.in. koła poselskiego "Polska XXI"; zastrzegł, że jest za wcześnie, by mówić o konkretach.

Dorn powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "istnieje potrzeba i szansa" stworzenia czegoś nowego na polskiej scenie politycznej. "Jeśli do wczesnej wiosny nic nie powstanie, to w maraton wyborczy, który będzie trwał do 2011 roku, wejdziemy z tym, co jest" - dodał.

Wśród osób, z którymi Dorn rozmawia na temat utworzenia nowej inicjatywy, są posłowie koła "Polska XXI", m.in. Kazimierz Michał Ujazdowski. Zaznaczył też, że niekoniecznie o tej sprawie, ale na tematy zbliżone, rozmawia także z szefem Prawicy Rzeczypospolitej Markiem Jurkiem.

"Jeśli ma coś powstać, to teraz" - oświadczył Dorn. Jak mówił, z takimi opiniami spotyka się wśród osób, z którymi rozmawia. "A jak to będzie się rozwijać i czy zaowocuje, to w tej chwili jeszcze nie jestem w stanie powiedzieć" - podkreślił polityk. Zaznaczył, że jest to bardzo poważna decyzja związana z dużym ryzykiem zarówno dla niego, jak i innych "potencjalnych założycieli tego przedsięwzięcia".

"Myślę, że w niedługim czasie jakieś wstępne inicjatywy, bardziej konkretne, będą miały miejsce" - zapowiedział Dorn. Jak ocenił, gdyby nowa inicjatywa powstała, mogłaby liczyć na 5-7 proc. poparcie.

Pytany, kiedy i dlaczego podjął taką decyzję, skoro wcześniej mówił, że jest "PiS-owcem na wygnaniu", odparł, że w nocy z 14 na 15 czerwca doszedł do wniosku, że PiS "zaskorupiało" i nie jest już partią rozwojową. "Jest partią dużą, skupiającą znaczną mniejszość aktywnego politycznie polskiego społeczeństwa, ale dziś i w perspektywie jest partią niewybieralną; partia będzie miała posłów i senatorów, ale nie będzie miała żadnych szans w realizacji dążeń do władzy bądź współudziału we władzy" - uważa Dorn.

Jak mówił, doszedł także do wniosku, że PiS się nie zmieni, a jego jako polityka interesuje oddziaływanie na losy kraju.

Pozytywnie do pomysłu Dorna odnosi się Ujazdowski, szef koła poselskiego "Polska XXI". "+Polska XXI+ jest zainteresowana, by centroprawica połączyła swoje siły i jest gotowa podjąć to wyzwanie" - powiedział PAP. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów dotyczących tej inicjatywy.

Tymczasem Marek Jurek zaprzeczył, jakoby rozmawiał z Dornem na temat stworzenia nowej partii. "Rozmawiałem z nim ostatnio podczas uroczystości na Westerplatte i to była rozmowa bardziej o historii i naszej wspólnej pracy w PiS" - powiedział PAP.

Jak dodał, Prawica Rzeczypospolitej nie zakłada budowy nowej partii, natomiast chciałaby stworzyć szeroki front centroprawicy. "Tym bardziej, że mam wrażenie, że PiS prowadzi politykę całkowicie partyjną, a nie zmierzającą do budowania obozu reprezentującego większość Polaków" - zaznaczył. Nie odpowiedział jednak na pytanie, w jakiej formie taki front miałby zaistnieć.

Nowej formacji Dorna nie obawia się szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. "Platforma Obywatelska śpi spokojnie, nie sądzę, żeby to była jakaś znacząca inicjatywa" - podkreślił.

"Uśmiecham się, kiedy słyszę o tej inicjatywie. Ten uśmiech jest tym bardziej pełny, że Dorn próbuje tworzyć nową partię z tymi, którzy niedawno też próbowali stworzyć nową siłę polityczną, a więc z Markiem Jurkiem i Kazimierzem Ujazdowskim. Ani jedna, ani druga inicjatywa nie miała powodzenia, więc nie sądzę, żeby inicjatywa Dorna służyła czemuś wielkiemu" - ocenił Chlebowski.

Jak zaznaczył, nie wie, kogo Dorn zaprosi do nowej partii. "Może swoich dawnych towarzyszy partyjnych z PiS? Nie sądzę, żeby to była inicjatywa dla osób, którzy są w Platformie. Nie sądzę, żeby to był znaczący sukces" - podkreślił.

Szef klubu PO przyznał jednocześnie, że Dorn "w jakimś sensie jest wybitnym politykiem i człowiekiem dosyć twórczym". "Ale czy się sprawdzi w roli szefa partii, tego jeszcze dzisiaj nikt nie wie" - zastrzegł.

Pytany w Łodzi o inicjatywę Dorna wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna ocenił, że trudno jest w obecnych czasach założyć skutecznie nowe ugrupowanie, czy "przejąć stare i nadać mu nowy rytm". Niemniej - jak powiedział - życzy powodzenia każdej takiej inicjatywie. "To na pewno trudny projekt, ale zawsze wszystkim tym, którzy chcą coś pozytywnego powiedzieć w polityce, trzeba powiedzieć: powodzenia" - mówił na konferencji prasowej.

W powodzenie inicjatywy Dorna nie wierzy szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. "To taki trochę folklor, scena polityczna jest ustabilizowana, więc Ludwik nie kombinuj" - ironizował polityk ludowców.

"Wizja państwa, którą realizował do tej pory Dorn, to IV RP - a ta wizja legła w gruzach. Polacy obawiają się powrotu PiS do pomysłu IV RP i jeżeli Dorn będzie nadal realizował ten pomysł polityczny, to przegra" - ocenił Żelichowski.

Jak dodał, partia Dorna ma niewielkie szanse na zaistnienie na scenie politycznej. "Scena polityczna się ustabilizowała, próbuje Stronnictwo Demokratyczne z ogromnymi pieniędzmi i też nie może się przebić. Stworzenie nowego bytu politycznego nie jest łatwe, a wejście do parlamentu prawie niemożliwe" - dodał polityk PSL.

Również według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, próby Dorna angażowania się w życie polityczne będą "raczej nieudane". "Ludwik Dorn sam skazał się na to, aby publicznie mówić tylko o tym, co się w polityce dzieje. Nie widzimy w tym nowym pomyśle żadnego zagrożenia dla nas" - powiedział.

Dorn, Ujazdowski oraz Jurek to byli współtwórcy i wiceprezesi PiS.

Dorn, o wykluczenie którego wnioskował szef PiS Jarosław Kaczyński, rozstał się z partią w październiku ubiegłego roku. Został usunięty z partii m.in. za wywiady prasowe, w których "dezawuował kierownictwo partii i osobę samego prezesa".

Określany przez media jako "trzeci bliźniak", był zawieszony w prawach członka PiS od 16 listopada 2007 roku. Razem z Dornem prezes partii zawiesił wtedy w prawach członków ugrupowania także Pawła Zalewskiego i Kazimierza Ujazdowskiego.

Wcześniej trójka polityków wystosowała list do prezesa w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS. Kiedy list pozostał bez odzewu, Dorn, Zalewski i Ujazdowski zrezygnowali z funkcji wiceprezesów. W grudniu Ujazdowski i Zalewski zrezygnowali z członkostwa w PiS.

Jurek odszedł z PiS w kwietniu 2007 roku, po tym jak PiS nie poparł zmian w konstytucji w kwestii ochrony życia od poczęcia. (PAP)

joko/ mrr/ agy/ par/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)