Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dorociński ambasadorem kampanii na rzecz ratowania rysiów nizinnych

0
Podziel się:

Aktor Marcin Dorociński został oficjalnym ambasadorem ogólnopolskiej
kampanii WWF na rzecz ochrony rysiów nizinnych w naszym kraju. Celem akcji, której hasło to "Ratuj
rysie", jest zwrócenie uwagi na spadek populacji tych zwierząt w Polsce północno-wschodniej.

Aktor Marcin Dorociński został oficjalnym ambasadorem ogólnopolskiej kampanii WWF na rzecz ochrony rysiów nizinnych w naszym kraju. Celem akcji, której hasło to "Ratuj rysie", jest zwrócenie uwagi na spadek populacji tych zwierząt w Polsce północno-wschodniej.

"Rysie występujące w Polsce tworzą dwie główne populacje - na północnym wschodzie oraz w Karpatach, gdzie na szczęście ta grupa jest zabezpieczona dzięki połączeniu z dużą populacją całego obszaru Karpat. W 1995 r. rysie zostały objęte ścisłą ochroną gatunkową, w tym całkowitym zakazem odstrzału, jednak nie spowodowało to poprawy sytuacji tych zwierząt" - podkreślił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej dr Krzysztof Schmidt z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.

Jak zaznaczył Stefan Jakimiuk z WWF Polska, ryś jest samotnikiem, który jednak tworzy pewne społeczności ograniczone dostępnością środowiska. W związku z tym rysie występują tam, gdzie są duże lasy zasobne w bazę pokarmową. "Najmniejsza społeczność rysiów musi się składać przynajmniej z kilkunastu-kilkudziesięciu osobników, które potrzebują do życia lasu wielkości co najmniej 100 tys. ha. Ale by ta społeczność przeżyła musi się kontaktować z innymi grupami. Dlatego tak trudno chronić rysie, ponieważ zagrożeniem dla nich jest np. infrastruktura drogowa, która odcina poszczególne społeczności" - mówił Jakimiuk.

Do głównych kwestii przyczyniających się do obniżenia populacji rysiów w północno-wschodniej Polsce zaliczono fragmentaryzację lasów, co utrudnia kontakty i krzyżowanie się między poszczególnymi grupami, a także zmniejszenie populacji ssaków kopytnych stanowiących pokarm rysiów. Polska leży także na skraju zasięgu występowania rysia, co - w ocenie ekspertów - dodatkowo wpływa negatywnie na jego liczebność.

Szacuje się, że w całej Polsce żyje w sumie ok. 200 rysiów. "Ubiegłoroczna akcja tropienia rysiów w północno-wschodniej Polsce pokazała, że ich populacja w tym rejonie oceniana na 60-70 osobników, może wynosić jedynie ok. 40 zwierząt. Nie możemy dopuścić, by rysie, które jeszcze występują, znikły z polskich nizin. WWF stara się odtworzyć jedną lub jeśli się uda dwie z takich społeczności rysiów na Mazurach. Planujemy także +Plan Ochrony Północnego Korytarza Ekologicznego+, który ma na celu stworzenie wytycznych, by te małe społeczności rysiów nie zostały podzielone, by mogły się kontaktować" - powiedział przedstawiciel WWF Polska.

Oficjalnym ambasadorem kampanii na rzecz ratowania rysiów nizinnych został aktor Marcin Dorociński. "Akcja jest ważna, bo sprawa jest poważna. Rysiom nizinnym grozi wyginięcie. Nasz kraj się rozwija, powstaje coraz więcej dróg, które jednak przecinają rysiom ich teren zamieszkania. Dobrze, że drogi powstają, ale ważne, by budować je świadomie, czyli chociażby z przejściami dla zwierząt. Rysiów nizinnych pozostało naprawdę niewiele, ale jest szansa na zwiększenie ich populacji dzięki akcjom WWF Polska poprzez metody odtwarzania populacji - +born to be free+, czyli wypuszczaniu do środowiska młodych urodzonych w niewoli oraz metodą +wild to wild+, czyli odławiania rysi w środowisku naturalnym np. w Estonii i wypuszczania w Polsce" - mówił Dorociński.

Aktor zachęcał do wsparcia kampanii, także poprzez przekazanie jednego procenta z podatku. "To jedna z najprostszych metod pomocy, z której również sam korzystam. Sprawa jest poważna, rysie mogą wyginąć, a szkoda by było, nie tylko dlatego, że to sympatyczne i piękne zwierzę, ale także bardzo potrzebne. Kiedy komuś dzieje się źle, to trzeba pomóc, do czego zachęcam wszystkich" - podsumował ambasador kampanii. (PAP)

akn/ ula/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)