Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dowgielewicz o prezydencji belgijskiej i przygotowaniach do polskiej

0
Podziel się:

Polsce najbardziej zależy na tym, żeby rozpoczynającej się właśnie
prezydencji Belgii udało się doprowadzić do uzgodnienia takich zasad zarządzania gospodarczego,
które nie zagrożą jedności Unii Europejskiej - powiedział w czwartek minister ds. europejskich
Mikołaj Dowgielewicz.

Polsce najbardziej zależy na tym, żeby rozpoczynającej się właśnie prezydencji Belgii udało się doprowadzić do uzgodnienia takich zasad zarządzania gospodarczego, które nie zagrożą jedności Unii Europejskiej - powiedział w czwartek minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

1 lipca Belgia przejęła od Hiszpanii półroczne, rotacyjne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

W rozmowie z portalem europarlament.pap.pl - obok zarządzania gospodarczego - Dowgielewicz wymienił jeszcze dwa cele, na których realizację liczy w tym półroczu: wspieranie Partnerstwa Wschodniego i wdrażanie Traktatu Lizbońskiego.

"Po pierwsze liczę na to, że Belgowie doprowadzą do szczęśliwego finału dyskusję o zarządzaniu gospodarczym w Unii Europejskiej na Radzie Europejskiej w październiku i do rozwiązań, które będą wzmacniały jedność Unii" - podkreślił minister.

"Po drugie - dodał - mam nadzieję na to, że będą aktywni w polityce sąsiedztwa i bardzo ich przekonujemy do tego, żeby dbali o Partnerstwo Wschodnie". Zwrócił uwagę, że na wschodzie jest bardzo wiele wyzwań, ale chodzi przede wszystkim o wsparcie dla demokratycznego rządu Mołdawii w ich ambitnych reformach i drodze do UE oraz Ukrainy "w tym, aby nadal była zainteresowana perspektywą europejską".

Po trzecie minister ma nadzieję, że prezydencja belgijska sfinalizuje przynajmniej niektóre prace wdrażające Traktat z Lizbony: doprowadzi do kompromisu i ostatecznego utworzenia Służby Działań Zewnętrznych (korpus dyplomatyczny UE), a także do wdrożenia inicjatywy obywatelskiej (chodzi o możliwość zgłaszania przez obywateli UE projektów aktów prawnych).

Dowgielewicz dodał, że Polska będzie ponadto "intensywnie obserwować" współpracę belgijskiej prezydencji z Parlamentem Europejskim, "który pokazuje od początku tego roku, że ma mocne łokcie i stara się pokazać swoja aktywna rolę". "To będzie dla nas ciekawa lekcja - jak Belgowie sobie z tym poradzą" - przewiduje minister ds. europejskich.

Pytany o najtrudniejsze zadania stojące przed prezydencją w tym półroczu, Dowgielewicz powiedział, że będą to dyskusje dotyczące przyszłorocznego budżetu Unii. "Nadal jest duża presja ze strony płatników netto, żeby ten budżet obniżać" - zauważył. Dodał, że Polsce udało się w ostatnich dwóch tygodniach doprowadzić do tego, że planowane cięcia w polityce spójności w wysokości 3,5 mld euro "zostały zniwelowane". Zwrócił ponadto uwagę, że jest to pierwszy roczny budżet przygotowywany zgodnie z nową procedurą i również dlatego będzie testem dla Belgów.

Na pytanie o stan przygotowań do polskiego przewodnictwa w Unii, które rozpocznie się dokładnie za rok, Dowgielewicz - który jest jednocześnie pełnomocnikiem rządu ds. polskiej prezydencji w UE - powiedział, że "z optymizmem patrzy w przyszłość", bo Polska jest do tego coraz lepiej przygotowana.

"Cieszę się z tego, co już udało się zrobić" - powiedział wskazując na tysiące urzędników, którzy już zostali wyszkoleni i tysiące tych, którzy szkolą obecnie. "Wkrótce rozpoczynamy tzw. szkolenia miękkie, czyli z prowadzenia spotkań, z zarządzania procesem negocjacyjnym" - dodał, zapowiadając na koniec sierpnia początek szkoleń dla wszystkich polskich ambasadorów. Przyznał też, że przed objęciem przewodnictwa w UE konieczne będzie także szkolenie ministrów i urzędników rządowych.

Dowgielewicz podkreślił, że co prawda w sprawach zagranicznych rola prezydencji rotacyjnej zmalała, ale pozostała jej kluczowa rola w pracach unijnych ministrów poszczególnych resortów (Rady sektorowe). "Szczególnie widzę bardzo poważne tematy, które będą wymagały wręcz heroicznych wysiłków w obszarach, którymi zajmuje się ministerstwo finansów, ministerstwo gospodarki i ministerstwo rolnictwa" - powiedział.

Podkreślił, że ministerstwo rolnictwa będzie musiało zająć się sprawami związanymi z dwiema bardzo trudnymi i ważnymi reformami: Wspólnej Polityki Rolnej oraz Rybołówstwa. "Natomiast ministerstwo gospodarki zarządza dwoma i pół - można powiedzieć - Radami sektorowymi: Radą ds. energii, Radą ds. konkurencyjności i jeszcze sprawami handlu - to jest gigantyczne zadanie" - ocenił minister. Zauważył ponadto, że ministerstwo finansów będzie musiało w czasie polskiej prezydencji zająć się nie tylko budżetem na 2012 rok, ale przede wszystkim jeszcze dyskusją o zarządzaniu gospodarczym i nadzorze finansowym w UE.

Dowgielewicz chce, żeby Rada Ministrów jeszcze przed wakacjami zajęła się dokumentem opisującym stan przygotowań do realizacji priorytetów polskiej prezydencji we wszystkich obszarach, nie tylko w priorytetowych.(PAP)

bba/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)