Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dr Olech: odkrycia noblistów pokazały, jak mało wiemy o Wszechświecie

0
Podziel się:

Odkrycia naukowców, nagrodzonych w tym roku Noblem w dziedzinie fizyki
pokazały, jak niewielka jest nasza wiedza o Wszechświecie - ocenił w rozmowie z PAP dr hab.
Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Odkrycia naukowców, nagrodzonych w tym roku Noblem w dziedzinie fizyki pokazały, jak niewielka jest nasza wiedza o Wszechświecie - ocenił w rozmowie z PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Tegoroczną Nagrodę Nobla z fizyki otrzymali: Amerykanin Saul Perlmutter, Brian P. Schmidt z Australii i Adam G. Riess z USA. Odkryli oni, że Wszechświat rozszerza się coraz szybciej, mimo że przewidywano, iż tempo ekspansji maleje. Ustalili to obserwując światło odległych supernowych.

"Z nutką przekory można powiedzieć, że dzięki odkryciom tegorocznych noblistów z fizyki wreszcie wiemy, jak mało wiemy na temat naszego Wszechświata" - powiedział dr Olech.

Jak wyjaśnił, nagrodzeni przez Komitet Noblowski naukowcy wykorzystali w swoich badaniach supernowe typu Ia. Zdaniem astronoma, same w sobie są one arcyciekawymi obiektami, będąc jednymi z najbardziej energetycznych zjawisk we Wszechświecie.

Obiekty te - jak wyjaśnił naukowiec - to w rzeczywistości układy podwójne składające się ze zwykłej gwiazdy i gęstego białego karła o masie bliskiej masie krytycznej Chandrasekhara (1.4 masy Słońca). "Taki biały karzeł ściąga materię ze swojego towarzysza, a przez to +przybiera na wadze+. W momencie, gdy jego masa przekracza masę krytyczną, wybucha w potężnej eksplozji, dzięki której przez pewien czas świeci z blaskiem porównywalnym do blasku miliardów zwykłych gwiazd" - dodał.

Jak tłumaczył, tak potężna eksplozja ma dwie zasadnicze zalety. Po pierwsze, jest widoczna z bardzo dużych odległości, po drugie zawsze wygląda tak samo, a więc za każdym razem emitowane są takie same ilości energii. "Jeśli więc jedna supernowa Ia jest słabsza od drugiej, oznacza to, że po prostu znajduje się dalej od nas. Dzięki temu astronomowie dostają świetną metodę służącą do pomiaru odległości w ogromnej skali" - powiedział.

Przypomniał, że w latach 90. XX wieku nagrodzeni nobliści wykorzystali tę własność supernowych, co doprowadziło ich do odkrycia, że odległe supernowe świecą słabiej niż te lokalne, a to pociągnęło za sobą wniosek, że Wszechświat w ogromnej części składa się z tajemniczej "ciemnej energii", która rozpycha go na dużych skalach.

Do dzisiaj nie znamy źródła tej energii - dodał Olech - wiemy tylko, że stanowi ona około 75 proc. całkowitej energii naszego Wszechświata.

"Gdy do tego dodamy fakt, że kolejne 21 proc. stanowi tzw. ciemna materia, o której także mamy ograniczoną wiedzę, na zwykłą, znaną nam materię i energię zostaje tylko 4 proc. To pokazuje ogrom naszej niewiedzy i zasługa za ukazanie tego ogromu może być przypisana między innymi tegorocznym noblistom" - podkreślił astronom. (PAP)

aol/ agt/ tot/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)