Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dr Piotrowski: prezydencki projekt sprzeczny z konstytucją

0
Podziel się:

Większa część projektu ustawy ratyfikacyjnej,
którą złożył prezydent Lech Kaczyński, jest niezgodna z
konstytucją - uważa konstytucjonalista z Uniwersytetu
Warszawskiego, dr Ryszard Piotrowski.

Większa część projektu ustawy ratyfikacyjnej, którą złożył prezydent Lech Kaczyński, jest niezgodna z konstytucją - uważa konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Ryszard Piotrowski.

Jego zdaniem, sprzeczne z ustawą zasadniczą są m.in. zapisy o konieczności uzyskania konsensusu prezydenta, rządu oraz Sejmu i Senatu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów Traktatu Lizbońskiego dotyczących kompromisu z Joaniny, protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych.

"Ten artykuł stwarza dla Sejmu i Senatu pozakonstytucyjną podstawę kompetencyjną w sprawach dotyczących integracji europejskiej" - powiedział Piotrowski.

Ekspert przypomniał, że ogólne kierownictwo w dziedzinie stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi - według konstytucji - leży w kompetencji Rady Ministrów. Kompetencje te - jak dodał - nie są uzależnione od stanowiska Senatu, Sejmu i prezydenta.

"To rozwiązanie modyfikuje istniejący model konstytucyjny w tym zakresie" - zauważył.

Piotrowski zaznaczył, że w sprawach polityki zagranicznej prezydent współdziała z premierem oraz szefem MSZ. W proponowanych zapisach - ocenił - kompetencje głowy państwa ukształtowane są w sposób, który nie zakłada tego rodzaju współdziałania.

Ponadto - zdaniem Piotrowskiego - samo wprowadzenie do ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej postanowień, które wykraczają poza zakres tej zgody jest wątpliwe. "Nie można wprowadzać dodatkowych wymagań i dodatkowych kryteriów w ustawie, która będzie dochodziła do skutku szczególną większością obu Izb" - podkreślił.

W ocenie konstytucjonalisty, ustawa ratyfikacyjna powinna ograniczać się do potwierdzenia woli parlamentu w odniesieniu do ratyfikacji. Konstytucja - podkreślił - nie wspomina o tym, że mają być określone szczegółowe zasady udzielenia tej zgody, czy warunki jej udzielenia.

"Ze sformułowań konstytucyjnych nie wynika możliwość tworzenia dodatkowych rozwiązań instytucjonalnych i systemowych, które by odnosiły się do przyszłego postępowania polskich władz publicznych" - stwierdził ekspert.

Jego zdaniem, takie zapisy byłby "trudne do pogodzenia z konstytucją". "Wprowadzenie do ustawy wyrażających zgodę na ratyfikację dodatkowych warunków jest z konstytucją niezgodne, ponieważ ustawa stwarza możliwość zmian w konstytucji w innej procedurze, aniżeli procedura zmiany konstytucji" - powiedział.

Piotrowski zwraca uwagę, że konstytucja nie przewiduje tego szczególnego trybu podejmowania decyzji w polityce zagranicznej.

W ocenie konstytucjonalisty prezydent nie może nie podpisać ustawy ratyfikacyjnej. Inne zdanie wyraził szef PiS Jarosław Kaczyński, według którego, prezydent "ma prawo, ale nie ma obowiązku ratyfikacji" Traktatu Lizbońskiego.

W razie wątpliwości - mówi Piotrowski - prezydent może jedynie odesłać ustawę ratyfikacyjną do Trybunału Konstytucyjnego, może też ją zawetować. Jednak gdy TK uzna, że zapisy nie są sprzeczne z ustawą zasadniczą, lub gdy Sejm odrzuci weto (potrzeba 3/5 głosów, czyli mniej niż do przyjęcia ratyfikacji), prezydent musi podpisać dokument.

Ekspert podkreśla jednak, że podpisanie ustawy ratyfikacyjnej nie jest równoznaczne z podpisaniem aktu ratyfikacji. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)