Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dramatyczna ewakuacja, ponad 2 tys. osób zagrożonych

0
Podziel się:

Najgorzej jest w Czechowicach-Dziedzicach. Brakuje łodzi i amfibii. Ludzie i zwierzęta wywożeni są pociągami niezalanym torem, który biegnie na nasypie. Dramatyczna jest również sytuacja w województwie świętokrzyskim.

Dramatyczna ewakuacja, ponad 2 tys. osób zagrożonych
(PAP/Stanisław Rozpędzik)

Największa ewakuacja przebiega w Czechowicach-Dziedzicach. Domostwa opuszczają również mieszkańcy Zabrzega, Dziedzic i Ochodzy w pobliżu Wisły. Zagrożonych zalaniem jest nawet dwa tysiące osób. *Strażakom pomaga wojsko. Dramatyczna jest również sytuacja w województwie świętokrzyskim. *

Do ewakuacji z Czechowic-Dziedzic wykorzystywany jest między innymi jeden z torów kolejowych, który znajduje się na nasypie. Tędy ewakuowani są ludzie i żywy inwentarz z zalewanych gospodarstw. _ - Drugim torem mogą przejeżdżać pociągi, ale mamy każdorazowo sygnał od kolejarzy. Składy poruszają się z prędkością 20 kilometrów na godzinę _ - mówi Patrycja Pokrzywa, rzecznik bielskiej straży pożarnej.

Do niektórych gospodarstw w Zabrzegu, Dziedzicach i w Ochodzy można dotrzeć tylko łodzią, których zresztą brakuje. Zewsząd dają się słyszeć potworne dźwięki przerażonej trzody chlewnej. Mieszkańcy informują, że Wisła przerywa wał.

ZOBACZ TAKŻE:
Przez powódź wybory prezydenckie dopiero w październiku?
Odcięte zostały dostawy prądu do trzech dzielnic Czechowic-Dziedzic. Władze apelują, by z uwagi na brak odpowiedniej ilości sprzętu pływającego - amfibii i łodzi motorowych potrzebnych do ewakuacji - mieszkańcy w miarę możliwości używali własnych pojazdów. Ludzie ewakuowani są do szkół. W magistracie dyżuruje lekarz. Zwierzęta gospodarskie trafiają do innych gospodarstw.

Jedyną pocieszającą wiadomością we wieczorem była informacja o zmniejszającym się dopływie wody do zbiornika Goczałkowickiego. Do godziny 19 wynosił on około 400 metrów sześciennych na sekundę, natomiast o 20 wielkość ta spadła do 350 metrów sześciennych. To dobra informacja, gdyż oznacza, że na razie nie zostanie zwiększony zrzut wody ze zbiornika, jak przewidywano w najczarniejszych scenariuszach.

Bielska policja podała, że w Kobiernicach zamknięty został most na drodze krajowej 52 na Sole. Objazd dla samochodów osobowych przez zaporę w Porąbce. Sprawdź, jak wygląda sytuacja na innych drogach.

_ - Samochody ciężarowe o masie powyżej 3,5 tony, jadące z Bielska-Białej w stronę Krakowa, muszą się kierować na Żywiec, Suchą Beskidzką lub Cieszyn _ - podaje Elwira Jurasz z bielskiej policji. Policja pod numerem (33) 812-12-15 informuje o stanie ulic w Bielsku-Białej i powiecie bielskim, które zostały wyłączone z ruchu w związku z trwającą sytuacją powodziową.

W Brennej na Śląsku Cieszyńskim zeszła błotna lawina. Nikomu nic się nie stało. Ziemia osuwa się także w Cieszynie na jednej z ulic. Nie dociera tam prąd i gaz.

- _ Najgorzej jest teraz w Pogórzu, gdzie nieprzejezdna jest droga pod tunelem kolejowym. Zalane są domy. Jednak sytuację można uznać za opanowaną, opady deszczu są mniejsze, a prognozy napawają optymizmem. Wszystko wskazuje, że najgorsze mamy już za sobą _ - informuje wiceburmistrz Skoczowa.

W okolicach Skoczowa niektóre rejony są pod wodą. Ewakuowano 40 osób, które zostały umieszczone w domu rekolekcyjnym w Pogórzu. W pracach przy sztabie pomaga wojsko. Do niektórych mieszkańców z posiłkiem i wodą docierano łodzią.

O ogromnym szczęściu może mówić 56-letni rowerzysta, który wpadł do Wisły w Bąkowie. Rzecznik komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej Cezary Zaborski powiedział, że zdołał on złapać się rosnącego drzewa, opierając się rwącemu nurtowi. Na pomoc ruszyli policjant i funkcjonariusz Straży Granicznej. Zdołali uratować rowerzystę. Niestety powódź pochłonęła już pięć ofiar.

W Żywcu trwa walka o utrzymanie mostu _ trzebińskiego _.

_ - Wozimy głazy, by zabezpieczyć osuwisko. Później damy nawierzchnię i uruchomimy most. Nie wbijamy tu palików, nie taśmujemy i nie czekamy, aż nam ktoś z nieba pomoże. Zależy nam by go utrzymać, bo sąsiednia przeprawa - most sporyski - jest w naprawie. Myślę, że do dwóch, trzech dni przejazd będzie tu możliwy _ - powiedział burmistrz Żywca Antoni Szlagor.

Samorządowiec apeluje do rządu i parlamentu o większe fundusze dla Rejonowych Zarządów Gospodarki Wodnej. _ - Chodzi o to, żeby starczało nie tylko na pensje, ale i na regulacje brzegów, czy robienie progów. Jeśli tego nie będzie, to co roku będziemy się spotykać z taką samą sytuacją. Myślę, że wreszcie ktoś posłucha samorządowców, a posłowie i rząd znajdą pieniądze _.

Po małopolskiej stronie Podbeskidzia, w rejonie Oświęcimia, w wyniku podtopienia spowodowanego przelaniem się wody przez koronę wału, nie działa przepompownia melioracyjna w Jawiszowicach. Strażacy walczą o oczyszczalnię ścieków w Podolszu. Uszkodzone są mosty na Dankówce w Jawiszowicach i na potoku Zygotówka w Woźnikach, w powiecie wadowickim.

W Świętokrzyskiem również woda przepędza ludzi

W nocy ewakuowano mieszkańców trzech miejscowości w gminie Nowy Korczyn i trwa ewakuacja dziewięciu miejscowości w gminie Pacanów. Około 50 osób ewakuowano w gminie Bejsce. Strażaków wspomagają żołnierze.

Według Pawła Górniaka z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej po południu najwięcej pracy strażacy mieli w Nowym Korczynie przy uszczelnianiu wałów wiślanych. Na miejscu pracują 52 zastępy, a jadą tam kolejne siły. W Połańcu strażacy są zaangażowani w ochronę elektrowni.

Do obu miejscowości skierowano po 35 żołnierzy z kieleckiego Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych. W nocy spodziewane są stuosobowe posiłki wojskowe w powiecie buskim i staszowskim. 25. Brygada Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim ma przysłać tam żołnierzy wyposażonych w amfibie pływające - poinformował kierownik Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach Krzysztof Bartosz.

W gminie Nowy Korczyn odwołano zajęcia lekcyjne we wszystkich pięciu szkołach.

Jak informuje zastępca komendanta straży pożarnej w Kazimierzy Wielkiej Paweł Cabala, w powiecie kazimierskim groźna jest rzeka Nidzica. Ewakuowano pojedyncze gospodarstwa w Senisławicach, Morawiankach, Morawianach i Chwalibogowicach.

Komendant podkreślił, że akcje utrudniają niektórzy mieszkańcy, którzy - mimo próśb - nie chcieli ewakuować siebie czy też zwierząt w poniedziałek. Dziś akcja jest już o wiele trudniejsza.

Wójt gminy Bejsce Józef Zuwała informuje, że ewakuowano około 50 mieszkańców gminy. Zalane jest 350 hektarów łąk, podtopionych zostało około 25-30 gospodarstw.

Według dyżurnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach, Wisła przekroczyła poważnie stany alarmowe. Zagrożone są wały w gminie Połaniec w Rybitwach oraz w powiecie sandomierskim. Na innych rzekach przekroczone są stany alarmowe. Alarm powodziowy obowiązuje w powiatach sandomierskim i staszowskim oraz w Skarżysku-Kamiennej, gminach Łubnica, Połaniec i Busko-Zdrój.

Jak mówi wicestarosta staszowski Andrzej Kruzel, w powiecie zagrożone są nadwiślańskie gminy: Połaniec, Osiek i Łubnice. Trwa ewakuacja mieszkańców kilku miejscowości.

W Winnicy w pobliżu Połańca po południu został przerwany wał zabezpieczający Wisłę i rzekę Czarną. Zalanych zostało kilka gospodarstw, z pięciu z nich ewakuowano mieszkańców.

Przygotowywane są miejsca noclegowe, w stan gotowości postawiono służby medyczne. Ze względu na ryzyko przerwania wałów w Połańcu zamknięto po południu drogę krajową nr 79 Warszawa-Sandomierz-Kraków, tzw. nadwiślankę, na odcinku od Osieka przez Połaniec do Słupi. Policjanci kierują objazdami, które wyznaczono przez Stopnicę.

W Połańcu trwa też zabezpieczanie elektrowni przed ewentualną powodzią, ale nie była konieczna ewakuacja zakładu. Jak mówi przedstawiciel właściciela przedsiębiorstwa, grupy GDF SUEZ Energia Polska SA Kamil Socha, po doświadczeniach powodzi z 1997 r. przy elektrowni zbudowano żelbetonowy mur, który powinien zabezpieczyć teren elektrowni przed zalaniem. _ _

_ - Niektóre miejsca zabezpieczamy dodatkowo workami z piaskiem. Elektrownia pracuje planowo _ - dodał Socha.

Sekretarz Starostwa Powiatowego w Sandomierzu Antoni Kłosowski powiedział, że wszystkie służby zarządzania kryzysowego postawione są w stan gotowości. _ - Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców sześciu nadwiślańskich gmin oraz Koprzywnicy - Koprzywianka także zasila Wisłę _ - powiedział Kłosowski.

Na bieżąco monitorowany jest poziom Wisły w Sandomierzu, Zawichoście i Sanu w Nisku na Podkarpaciu. W Sandomierzu fala kulminacyjna spodziewana jest w nocy ze środy na czwartek.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)