Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dutkiewicz: samorządowi kandydaci do Senatu - w sierpniu

0
Podziel się:

#
dochodzą opinie prezydentów Torunia i Gorzowa Wielkopolskiego

# dochodzą opinie prezydentów Torunia i Gorzowa Wielkopolskiego

#

05.07. Warszawa (PAP) - Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz poinformował we wtorek, że wraz z innymi samorządowcami tworzy ruch społeczny "Obywatele do Senatu", który zamierza wystawić swoich kandydatów do tej izby. "Nie będziemy tworzyć partii politycznej" - zapowiedział jednak Dutkiewicz.

W konferencji prasowej w Warszawie uczestniczyli także prezydenci Krakowa Jacek Majchrowski i Zabrza Małgorzata Szulik.

"My dzisiaj inicjujemy pewne przedsięwzięcie, chcemy być ruchem społecznym, z przyjemnością zaprezentujemy w sierpniu naszych kandydatów; rozstrzygać będziemy o tym w trakcie przygotowań do wyborów, nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji dotyczącej kandydatów" - powiedział Dutkiewicz.

Podkreślił, że z przyjemnością widziałby na liście ruchu społecznego "Obywatele do Senatu" kandydatury obecnych również na konferencji profesora Krzysztofa Rybińskiego i prezesa BCC Marka Goliszewskiego. "Natomiast to będą ich decyzje, to się wszystko wykluje w ciągu najbliższych tygodni, w sierpniu o tym na pewno powiemy" - dodał.

Prezydent Wrocławia był pytany, z kim prowadzi rozmowy na temat startu w wyborach do Senatu. Zaprzeczył, by rozmawiał na ten temat z Janem Rokitą. Jak mówił, "nie widział i nie słyszał się z nim od dwóch lat". Poinformował natomiast, że jest w kontakcie z senatorem Tomaszem Misiakiem. "Decyzje o kształcie list wyborczych w okręgach, za które będziemy odpowiedzialni, podejmiemy w sierpniu" - podkreślił.

Pytany o ewentualną kandydaturę Władysława Frasyniuka powiedział, że nie spodziewa się, by chciał on zaangażować się czynnie w politykę. "Mam nadzieję, że będzie popierał naszą inicjatywę, nie sądzę, by był naszym kandydatem, chyba że zmieni swoją decyzję i powie, że aktywne uprawianie polityki go interesuje" - zaznaczył Dutkiewicz.

Jak podkreślił, na listach ruchu nie znajdą się ludzie z legitymacją partyjną. Dodał, że na listach tych będą ci, którzy "mają dość wojny polsko-polskiej, będą osobowości, osobistości zaufania społecznego". Jednocześnie zaznaczył, że inicjatorzy ruchu nie chcą tworzyć partii politycznej. "Sprzeciwiamy się kartelizacji życia politycznego, sprzeciwiamy się takiemu sposobowi funkcjonowania partii politycznych" - mówił prezydent Wrocławia.

Jacek Majchrowski zapewnił, że żaden z inicjatorów ruchu sam nie zamierza startować do Senatu. "Jesteśmy jak drogowskazy, wskazujemy kierunek, ale stoimy w miejscu" - powiedział.

Ocenił, że obecnie Senat nie jest izbą kontrolującą działania Sejmu, ale izbą "wykonującą polecenia". Dlatego - jak mówił - on i inni samorządowcy chcą stworzyć ruch społeczny, skupiający obywateli związanych z samorządami - nie tylko terytorialnymi, ale gospodarczymi, kulturalnymi, zawodowymi - oraz z organizacjami pozarządowymi.

"Chcielibyśmy, żeby ci ludzie, mający swoje doświadczenie, mający pewne predyspozycje, weszli do Senatu, aby byli tymi, którzy inicjują działania potrzebne Polsce" - powiedział prezydent Krakowa.

"Walczymy o społeczeństwo obywatelskie, chcielibyśmy, żeby obywatele bardzo angażowali się w życie społeczne, ten ruch daje taką możliwość" - przekonywała z kolei prezydent Zabrza. Jej zdaniem ruch społeczny "Obywatele do Senatu" położy kres "wojnie polsko-polskiej".

W inicjatywie poza prezydentami Wrocławia, Krakowa i Zabrza biorą też udział prezydenci: Gdyni Wojciech Szczurek, Kielc Wojciech Lubawski, Gliwic Zygmunt Frankiewicz i Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Dutkiewicz powiedział, że rozmawiał z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym i - jak zaznaczył - jest przekonany, że on też dołączy do ruchu. Jednocześnie zaprosił do tego innych samorządowców.

"Dzisiaj oświadczamy, że w naszych okręgach wyborczych poprzemy niezależnych kandydatów do Senatu. Równocześnie niezwykle gorąco zachęcamy przedstawicieli organizacji pozarządowych, przedstawicieli życia samorządowego w Polsce, przedstawicieli Polski pozapartyjnej, abyśmy wspólnie mogli realizować ten obywatelski projekt" - oświadczył Dutkiewicz.

Prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Tadeusz Jędrzejczak popiera "Obywateli do Senatu". Przyznał, że otrzymał propozycję zaangażowania się w ten ruch od prezydenta Krakowa.

"Inicjatywa jest bardzo dobra, ponieważ czas najwyższy, aby Senat nie był izbą dumania a pracy. Powinni znaleźć się w nim przedstawiciele największych miast, województw i samorządowcy. Sam nie będę uczestniczył w kampanii jako kandydat, ale poprę wystawionych przez ten komitet kandydatów" - powiedział PAP Jędrzejczak.

Bezpartyjny prezydent Torunia Michał Zaleski, który pełni funkcję trzecią kadencję, na razie nie otrzymał zaproszenia do współtworzenia ruchu. Jak powiedział PAP, inicjatywa ta jest "dowodem na to, że samorządowcy chcą merytorycznej dyskusji i partnerstwa z rządzącymi". "Dość już mają monopolu partyjnego w stanowieniu prawa w Polsce i w efekcie przepisów, które później muszą po wielokroć realizować. Dobrze byłoby, gdyby w parlamencie zasiadali ludzie znający potrzeby i bolączki miast i regionów, a nie tylko osoby dobrane w gabinetach partyjnych" - mówił Zaleski.

Jak dodał, "fakt, że włodarze miast to w zdecydowanej większości osoby bez przynależności partyjnej może zapowiadać, że inicjatywa zapoczątkowana przez samorządowców ma szansę zakończyć się sukcesem".

Dutkiewicz poinformował ponadto, że ruch ogłosi swoją deklarację programową, której "kośćcem nie będą jednak sprawy światopoglądowe". Przygotowaniem programu ma zająć się think-tank pod kierownictwem prof. Rybińskiego. "Zaprosimy wybitnych ekspertów. Postaramy się przygotować przyszłym senatorom materiał, który będą przekuwali potem na inicjatywy ustawodawcze" - oświadczył Rybiński.

Jak mówił, jedną z kwestii, którymi zajmie się kierowany przez niego think-tank, będzie problem rosnącego bezrobocia młodych ludzi i takiej zmiany systemu kształcenia, by absolwenci mieli kompetencje potrzebne na rynku pracy.

Dutkiewicz poinformował, że jedną z najważniejszych spraw, którymi miałby się zająć ruch, są wolności i swobody obywatelskie, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej. "Będziemy się starali pokazać niedużą listę konkretów" - powiedział.

Szef BCC Marek Goliszewski ocenił, że Polsce potrzebna jest "prawdziwa reforma finansów publicznych, zmiana systemu ubezpieczeń społecznych, zmiana systemu stanowienia i egzekwowania prawa", a także "wtoczenie w nas wszystkich ducha partnerstwa publiczno-prywatnego". Jak podkreślił, "do tego wszystkiego potrzebni są po prostu mądrzy ludzie". Zadeklarował, że środowiska, które reprezentuje, odnoszą się z uznaniem do inicjatywy prezydentów miast. (PAP)

mzk/ rau/ mmd/ ajg/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)