Dwaj członkowie zbrojnego skrzydła Hamasu zginęli, a jeden został ranny w wybuchu, do którego doszło w czwartek w bazie szkoleniowej w środkowej części Strefy Gazy - podały palestyńskie źródła medyczne.
Hamas obwinił o spowodowanie eksplozji Izrael, ale izraelskie dowództwo twierdzi, że nie prowadziło żadnych operacji. Służby bezpieczeństwa Hamasu nie dopuściły dziennikarzy na miejsce eksplozji.
Także w czwartek w centralnej części Strefy w pobliżu muru na granicy z Izraelem zastrzelony został 60-letni Palestyńczyk. Palestyńskie władze podały, że mężczyzna był rolnikiem. Izraelskie dowództwo nie skomentowało tego incydentu.
Palestyńscy bojownicy często umieszczają ładunki wybuchowe w pobliżu muru. Izraelskie patrole jako "podejrzaną" traktują każdą aktywność Palestyńczyków w okolicy.
Przemoc w Strefie Gazy - palestyński ostrzał rakietowy i akcje odwetowe Izraela - ustała nieco w ostatnich dniach w związku z informacjami o podjęciu rozmów w sprawie zawieszenia broni przy mediacji Egiptu. Pod koniec lutego w izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy zginęło ponad 120 Palestyńczyków. (PAP)
ksaj/ ro/
1629 1803