Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dworak: 70 proc. dzieci natrafia w internecie na pornografię

0
Podziel się:

70 proc. dzieci korzystających z internetu zetknęło się tam z pornografią -
mówił na poniedziałkowej konferencji poświęconej ochronie małoletnich w sieci szef KRRiT Jan
Dworak. Naukowcy alarmowali - dziecko siedząc w domu przy komputerze nie jest bezpieczne.

70 proc. dzieci korzystających z internetu zetknęło się tam z pornografią - mówił na poniedziałkowej konferencji poświęconej ochronie małoletnich w sieci szef KRRiT Jan Dworak. Naukowcy alarmowali - dziecko siedząc w domu przy komputerze nie jest bezpieczne.

Według Dworaka 50 proc. dzieci w internecie natrafiło na brutalne sceny, a 30 proc. na treści propagujące przemoc i nietolerancję. "Skala problemu jest więc olbrzymia. Powinnością dorosłych jest stworzenie dzieciom za pomocą dostępnych środków - regulacyjnych, technicznych i edukacyjnych - możliwości korzystania z mediów w sposób, który pozwoli na ich ochronę i przyczyni się do ich prawidłowego rozwoju" - mówił szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Za sprawą nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji w lutym br. KRRiT przejęła nadzór nad dostawcami usług audiowizualnych na żądanie (bardziej znanych jako VoD - Video on Demand). Do tej pory Krajowa Rada przeprowadziła dwie kontrole treści udostępnianych w ramach tej usługi. W czerwcu okazało się, że czterech dostawców umożliwiało oglądanie filmów ze scenami okrutnej, nieuzasadnionej przemocy; dostęp do filmów mogli mieć najmłodsi, ponieważ nie zastosowano żadnych zabezpieczeń technicznych. Po upomnieniu przez Krajową Radę dostawcy usunęli filmy. We wrześniu kolejna kontrola wykazała, że filmy zagrażające dzieciom udostępniało dwóch usługodawców VoD.

W Polsce audiowizualne usługi na żądanie dostarcza w internecie 33 dostawców. Zgodnie z prawem nie mogą oni udostępniać treści pornograficznych lub eksponujących przemoc bez technicznych zabezpieczeń blokujących dostęp małoletnim. W czasie kontroli okazało się, że niektórzy dostawcy weryfikowali wiek użytkownika zawieszając przed uruchomieniem filmu planszę z pytaniem o jego wiek, przy czym istniał tylko jeden wariant odpowiedzi: "Tak, mam ukończone 18 lat".

Zdaniem Macieja Siwickiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w poszukiwaniu dobrego zabezpieczenia dzieci przed pornografią i brutalnymi scenami można korzystać z rozwiązań stosowanych w innych krajach UE. "We Francji dostęp do takich treści jest wyłącznie odpłatny lub na abonament. W Niemczech sposobem weryfikacji pełnoletniości użytkownika jest np. wysłanie mu listu drogą pocztową" - mówił specjalista. W jego ocenie dobrym rozwiązaniem może być weryfikacja pełnoletniości odbiorcy za pomocą kamery internetowej czy kontaktu telefonicznego lub listownego; w takiej weryfikacji pomocny jest również podpis elektroniczny.

Jak jednak podkreślił Siwicki, nie ma skutecznego sposobu ochrony dzieci przed niepożądanymi treściami. "Ich dostawcy mogą łatwo obejść prawo, przenosząc swoje usługi do tzw. rajów prawnych, czyli państw, w których nie istnieją przepisy ograniczające dostęp do czegokolwiek" - uznał. Ponadto w Polsce przepisom o ochronie małoletnich podlega jedynie 33 dostawców usług na żądanie, tymczasem przyjmuje się, że pornografia stanowi 10 proc. wszystkich treści umieszczonych w internecie. Poza polską legislacją pozostają np. treści udostępniane w modelu peer-to-peer czy w telewizjach internetowych.

Zdaniem Siwickiego najlepszym sposobem na uchronienie dzieci przed pornografią czy przemocą w internecie są rodzice. "Jeśli rodzice nie będą kontrolowali tego, co dziecko robi w internecie, to te wszystkie zabezpieczenia i tak będą nieskuteczne. Bardzo często rodzic wychodzi z błędnego przekonania, że dziecko siedzące w domu przed komputerem jest bezpieczne" - mówił.

Potwierdzają to badania psycholog Lucyny Kirwil ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Z danych przedstawionych przez nią na poniedziałkowej konferencji wynika, że 58 proc. rodziców nie wie, że ich dzieci mają dostęp do pornografii w internecie. Rodzice w większości (63 proc.) nie mają też świadomości, że ich dzieci były w sieci napastowane.

Poniedziałkową konferencję "Ochrona dzieci i młodzieży w internecie. Kto za to odpowiada?" zorganizowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Patronat honorowy nad spotkaniem objęła małżonka prezydenta Anna Komorowska. (PAP)

mce/ as/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)