Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dyrektor łódzkiego pogotowia zadowolony z wyroku sądu w sprawie "łowców skór"

0
Podziel się:

Dyrektor łódzkiego pogotowia Bogusław Tyka jest
zadowolony z wyroku sądu w sprawie "łowców skór". Uważa, że
przyczyni się on do ukrócenia handlu informacjami o zgonach, tak,
aby "więcej się nie odrodziła".

Dyrektor łódzkiego pogotowia Bogusław Tyka jest zadowolony z wyroku sądu w sprawie "łowców skór". Uważa, że przyczyni się on do ukrócenia handlu informacjami o zgonach, tak, aby "więcej się nie odrodziła".

W piątek łódzki sąd okręgowy skazał dwóch b. sanitariuszy łódzkiego pogotowia, oskarżonych o zabójstwo łącznie pięciu pacjentów sąd skazał na dożywocie i 25 lat więzienia. Na kary 5 i 6 lat więzienia sąd skazał dwóch b. lekarzy łódzkiego pogotowia oskarżonych o narażenie życia łącznie 14 pacjentów, którzy zmarli.

"To dobrze, że proces, który trwał bardzo długo już się zakończył. Przyniósł efekty, których się spodziewaliśmy" - powiedział w rozmowie z PAP dyrektor Tyka. Według niego, potwierdziły się informacje, że są ludzie, którzy organizowali handel informacjami o zgonach. Dodał, że czeka teraz na kolejne procesy tych, którzy prowadzili taką działalność i inspirowali innych.

Jest jeszcze jedna - zdaniem Tyki - ważna sprawa. "Okazało się, że lekarz, pielęgniarz są osobami publicznymi, a to pozwoli w sposób jednoznaczny rozliczyć tych, którzy z tego procederu zrobili sobie dodatkowe źródła dochodu" - mówił.

Bogusław Tyka został dyrektorem łódzkiego pogotowia w połowie października 2001 roku. Już wtedy chciał ukrócić proceder handlu informacjami o zgonach pacjentów tworząc przy pogotowiu kostnicę, do której trafiałyby zwłoki. Rodzina miałaby czas zastanowić się w jakiej firmie pogrzebowej załatwiać formalności. Sprzeciwili się temu niektórzy pracownicy pogotowia.

Zaniepokoił się również faktem dużego zużycia przez pracowników pogotowia leku o nazwie pavulon - zwiotczającego mięśnie i wstrzymującego oddychanie. Na trop "afery z pavulonem" latem 2001 roku wpadł jego zastępca, Janusz Morawski. O swoich podejrzeniach Tyka powiadomił prokuraturę. (PAP)

jaw/ ble/ pz/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)