Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dyscyplinarka prokuratora ze sprawy Olewnika odroczona

0
Podziel się:

Do 23 września sąd dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym odroczył w
środę postępowanie wobec olsztyńskiego prokuratora Piotra Jasińskiego ze sprawy porwania i
zabójstwa Krzysztofa Olewnika - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratora Generalnego Katarzyna
Szeska.

Do 23 września sąd dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym odroczył w środę postępowanie wobec olsztyńskiego prokuratora Piotra Jasińskiego ze sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratora Generalnego Katarzyna Szeska.

Powołując się na zasadę tajności tych postępowań, odmówiła podania szczegółów.

Postępowanie toczy się w związku z błędami w prowadzeniu sprawy porwania i zabójstwa Olewnika. Zarzuty, które Jasińskiemu postawił rzecznik dyscypliny zawodowej, wiążą się ze skargą na niego, złożoną przez rodzinę porwanego.

Po tym piśmie ówczesny prokurator krajowy Marek Staszak zdecydował w maju 2008 r. o przeniesieniu śledztwa w sprawie Olewnika z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie do wydziału ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Ówczesny prokurator okręgowy w Olsztynie Cezary Kamiński poinformował zaś rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Prokuraturze Apelacyjnej w Białymstoku o możliwości naruszenia procedur przez Jasińskiego.

Kamiński powiedział wówczas PAP, że "wewnętrzne postępowanie przeprowadzone w olsztyńskiej prokuraturze wykazało, iż prokurator Jasiński wprowadził rodzinę Olewników w błąd i wpływał na ich decyzje, czego absolutnie prokuratorowi czynić nie wolno. Przesłał też do sądu niekompletne akta i (...) zupełnie niepowołanie umorzył Eugeniuszowi D. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która porwała Krzysztofa Olewnika".

Wprowadzenie w błąd rodziny Olewników i wpływanie na ich decyzje miało polegać na tym, że Jasiński nakłonił ich do wycofania zażalenia na swą decyzję o umorzeniu zarzutu udziału w grupie przestępczej Eugeniuszowi D. "Oba te dokumenty - zażalenie i wycofanie zażalenia - prokurator powinien był wysłać do sądu odwoławczego, a tego nie uczynił. W aktach głównych nie ma tych pism, w związku z czym sąd nie miał pełnej wiedzy o sprawie Eugeniusza D." - mówił Kamiński.

Jeszcze przed przeniesieniem śledztwa do Gdańska, zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych i utrudniania śledztwa usłyszeli trzej policjanci. Ostatnio zarzuty udziału w grupie przestępczej planującej porwanie oraz współudziału w porwaniu Olewnika postawiono jego b. wspólnikowi Jackowi K.

Do porwania Olewnika doszło w październiku 2001 r. Sprawcy zażądali okupu; w lipcu 2003 r. 300 tys. euro przekazano porywaczom, ale porwany nie został uwolniony. Miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Ciało ofiary, torturowanej przed śmiercią, znaleziono dopiero po pięciu latach od porwania i trzech od zabójstwa.

Działania władz wobec porwania i zabójstwa Olewnika bada dziś sejmowa komisja śledcza. (PAP)

sta/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)