Około 3 tys. dzieci z polskich rodzin mieszkających na Białorusi, Ukrainie i w Rosji przyjechało na wakacje do Polski. Przebywają w przeszło 50 miastach, m.in. w Białymstoku. Akcję "Lato w Polsce" zorganizowano przy współpracy stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Kolonie zorganizowano po raz trzeci. Głównym ich celem jest pokazanie dzieciom kultury polskiej. To także możliwość kontaktu z ojczyzną, językiem i rówieśnikami.
Czterdzieścioro dzieci z Białorusi, kończących już pobyt na koloniach w Białymstoku, spotkało się we wtorek z zastępcą prezydenta miasta, Tadeuszem Arłukowiczem.
W Polsce spędziły dziesięć dni, w środę wrócą na Białoruś. Podczas spotkania dzieci opowiadały, że zwiedziły Białystok i jego okolice, Warszawę, a także miały wycieczkę do Augustowa. Uczyły się też polskich piosenek i wierszy, a wolny czas spędzały z rówieśnikami z Polski.
Jak powiedziała PAP jedna z opiekunek Olga Stankuć z Lidy na Białorusi, dla tych dzieci wizyty w Polsce są bardzo ważne, bo mogą ćwiczyć język, poznać polskie dzieci a także na własne oczy zobaczyć jak wygląda Polska.
Prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska Anna Kietlińska powiedziała, że do Białegostoku zostały zaproszone dzieci z małego środowiska polskiego w Iwiu i Lidy na Białorusi. Dodała, że dzieci bardzo dobrze radzą sobie z językiem polskim.
"Lato w Polsce" to akcja skierowana do dzieci pochodzenia polskiego mieszkających poza granicami kraju. Organizowana jest od trzech lat; w dwóch poprzednich edycjach wzięły w niej udział tylko dzieci z Białorusi, w tegorocznej także z Rosji i Ukrainy. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był Maciej Płażyński, prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
Przyjazd dzieci był możliwy dzięki polskim samorządom oraz stowarzyszeniu Wspólnota Polska, które sfinansowały ich pobyt. (PAP)
swi/ mlu/
