Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziedziczak: jeśli Tusk ma jakieś dokumenty, to niech je pokaże

0
Podziel się:

Jeśli Donald Tusk ma jakieś dokumenty, to
niech je pokaże - tak rzecznik rządu Jan Dziedziczak zareagował na
słowa szefa PO, który w wywiadzie dla "Newsweeka" powiedział, że
zna "brzydkie fakty z przeszłości politycznej i biznesowej braci
Kaczyńskich oraz ich najbliższych współpracowników".

Jeśli Donald Tusk ma jakieś dokumenty, to niech je pokaże - tak rzecznik rządu Jan Dziedziczak zareagował na słowa szefa PO, który w wywiadzie dla "Newsweeka" powiedział, że zna "brzydkie fakty z przeszłości politycznej i biznesowej braci Kaczyńskich oraz ich najbliższych współpracowników".

W ten sposób Tusk odpowiedział na uwagę dziennikarzy "Newsweeka", że PO zainteresowała się biznesową przeszłością Porozumienia Centrum, pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego i podobno bada sprawę związanej z PC spółki Telegraf, a także związki PC z aferą FOZZ. "Niektóre z faktów są przygnębiające" - dodał Tusk.

"Newsweek" przypomniał, że niedawno podobny atak na Kaczyńskich przypuścił lider Samoobrony Andrzej Lepper i - jak to określono - "został uznany za wariata". Tusk nie boi się takich oskarżeń. "Mamy dobrze udokumentowane uwłaszczenie się fundacji i firm związanych z Kaczyńskimi na majątku RSW. Chodzi m.in. o przejęcie kilku kamienic w centrum Warszawy" - powiedział lider PO.

Dodał, że PO ma "bardzo obszerny i dobrze udokumentowany raport w tej sprawie".

"Macie państwo dokumenty, proszę bardzo, pokażcie. Pokażcie od razu. Bo mam wrażenie, że będzie taka polityka, że będą politycy PO przez najbliższe tygodnie mówić o tym, że mają, ale nic nie pokażą" - powiedział Dziedziczak w poniedziałek w radiowej "Trójce".

Dodał, że sprawa finansowania i majątku PC była poruszana, kiedy PC było "w bardzo kiepskiej formie w połowie lat 90., nie miało reprezentantów w parlamencie, prezydentem był Lech Wałęsa".

"To jest sprawdzone, to sprawdził sąd. I w połowie lat 90. - pomimo tego, że PC było marginalną partią, małą, mającą przeciwko sobie bardzo pokaźne siły - nic nie znaleziono, nic nie udowodniono - nawet wtedy" - powiedział Dziedziczak.

Według niego, w tej sprawie "nic nie ma". Dziedziczak zaapelował do szefa PO - jeżeli ma jakieś materiały w tej sprawie, to niech pokaże. "Niech pokaże, od razu przejdźmy do konkretów, pokażmy papiery, co jest takiego kompromitującego. Zapewniam, że nic nie będzie" - powiedział Dziedziczak.

"Jeżeli Donald Tusk ma zamiar mydlić oczy wyborcom, do końca kampanii mówić, że na pewno coś jest, ale tego nie pokaże, to jest pytanie o uczciwość wobec wyborców i pytanie dlaczego nie chce pokazać tego w tej chwili" - dodał. (PAP)

mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)