Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" przeprosił Kotecką za zarzut "korupcji w TVP"

0
Podziel się:

"Dziennik" przeprosił b. wiceszefową Agencji Informacji TVP Patrycję
Kotecką za sugestię, jakoby korumpowała ona dziennikarzy wyższymi wycenami materiałów
nieprzychylnych wobec PO. To wynik ugody w procesie, który Kotecka wytoczyła gazecie za artykuł z
2007 r. pt. "Korupcja w TVP".

"Dziennik" przeprosił b. wiceszefową Agencji Informacji TVP Patrycję Kotecką za sugestię, jakoby korumpowała ona dziennikarzy wyższymi wycenami materiałów nieprzychylnych wobec PO. To wynik ugody w procesie, który Kotecka wytoczyła gazecie za artykuł z 2007 r. pt. "Korupcja w TVP".

Tekst przeprosin od wydawcy i redakcji ukazał się w czwartek na drugiej stronie "Dziennika".

W listopadzie 2007 r. "Dziennik", opierając się na relacji b. reportera "Wiadomości" Łukasza Słapka, napisał w artykule pt. "Korupcja w TVP", że Kotecka wywierała naciski na reporterów, by przygotowywali materiały kompromitujące PO. Według Słapka "były momenty, kiedy dochodziło do sytuacji bliskich korupcji" - Kotecka miała sugerować, że dobrze mu zapłaci za ten reportaż. Nieprzyjęcie jej oferty miało być powodem jego zwolnienia z "Wiadomości".

Kotecka zaprzeczyła tym zarzutom. Według niej przyczyną rozstania ze Słapkiem była jego "konfliktowość, ale przede wszystkim wątpliwości co do rzetelności dziennikarskiej". W pozwie od wydawcy "Dziennika" zażądała przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia. Publikacja artykułu pt. "Korupcja w TVP" była naszym obowiązkiem, a tytuł materiału odpowiada jego treści - twierdzili wcześniej dziennikarze gazety w tym procesie.

"Tydzień temu strony zawarły ugodę przed Sądem Okręgowym w Warszawie" - powiedział w czwartek PAP mec. Maciej Ślusarek, pełnomocnik Koteckiej. Nie ujawnił szczegółów ugody. Powiedział tylko, że jej elementem były przeprosiny oraz usunięcie artykułu z internetowego archiwum gazety. "To zaspokaja roszczenia mojej klientki" - dodał.

PAP nie udało się do chwili nadania tej depeszy uzyskać komentarza "Dziennika".

W oddzielnym procesie Kotecka pozwała też samego Słapka, żądając od niego przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia. Słapek wnosi o oddalenie pozwu, twierdząc, że jego słowa były prawdziwe, a nie może on brać odpowiedzialności za to, co z jego wypowiedzią zrobił "Dziennik". "Ten proces nadal trwa" - poinformował mec. Ślusarek.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

sta/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)