(dochodzi wypowiedź senatora Tomasza Misiaka)
23.4.Warszawa (PAP) - Wiceszef PO Waldy Dzikowski powiedział, że jego partia odczuwa satysfakcję po orzeczeniu sądu, który zakazał w czwartek rozpowszechniania spotu wyborczego PiS pt. "Kolesie". Jak jednak dodał, nie wierzy, że zmieni się postępowanie PiS.
Sąd zakazał rozpowszechniania spotu PiS, uznał że zawarto w nim nieprawdziwe informacje i nakazał przeproszenie PO.
"Jeśli podaje się Polakom nieprawdziwe informacje o rządzie, insynuacje, to krzywdzi się nie tylko Platformę, ale także społeczeństwo. Nie można omamiać ludzi zwykłymi kłamstwami. Sąd podzielił nasze racje" - powiedział w czwartek PAP Dzikowski.
Przyznał jednocześnie, że nie spodziewa się, żeby PiS zmienił swoje postępowanie w stosunku do Platformy. "Nie widzę żadnej pokory w PiS, oni mówią, że nic się nie stało, mówią +sąd sobie zarządził, ale my wiemy lepiej+. To jest naigrywanie się z prawa i niezawisłego sądu. Nie spodziewamy się niczego innego, jak dalszej polityki agresji i nienawiści" - zaznaczył Dzikowski.
Jak dodał, jeśli PiS będzie dalej tak postępował i "prowadził kampanię oszczerstw", to może im zabraknąć pieniędzy na kampanię w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Po czwartkowym orzeczeniu sądu rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że jego partia podtrzymuje, że wszystkie informacje zawarte w spocie są prawdziwe, a dowodem tego są materiały prasowe. Jak dodał, PiS będzie się odwoływać od wyroku sądu.
B. senator PO Tomasz Misiak - w spocie PiS pada stwierdzenie, że rząd załatwił firmie związanej z nim zlecenie - ocenił, że orzeczenie sądu jest sprawiedliwe.
"Nie można bezkarnie szkalować dobrego imienia osób, czy partii i traktować tego jak broni politycznej. Używanie oszczerstw, kłamstw po to, żeby manipulować wyborcami nie powinno być dozwolone, dlatego wyrok sądu uważam za sprawiedliwy" - powiedział Misiak.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że w jego sprawie sąd podejmie podobne "równie sprawiedliwe" orzeczenie.
Misiak złożył do sądu pozew za - jego zdaniem - "nieprawdziwe informacje" zawarte w spocie PiS. Domaga się, aby PiS zaprzestało rozpowszechniania informacji, jakoby rząd PO załatwił zlecenie firmie z nim związanej.
Senator złożył pozew do sądu, ale nie w trybie wyborczym, ponieważ - jak tłumaczył - nie kandyduje do europarlamentu i nie jest członkiem sztabu wyborczego Platformy. (PAP)
mrr/ mok/ woj/