Dziś poznamy czwartego półfinalistę piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. W Kijowie o prawo występu 28 czerwca w Warszawie powalczą w ostatnim ćwierćfinale Anglicy i Włosi.
Anglia wygrała grupę D, w której rywalizowała z Francją, Szwecją oraz współgospodarzami turnieju Ukrainą, natomiast Włosi awansowali z drugiego miejsca grupy C, ustępując jedynie obrońcom tytułu Hiszpanom, wyprzedzając drużyny Chorwacji i Irlandii.
Mecz Anglii z Włochami jest nazywany "derbami Krakowa", bo obie drużyny w czasie turnieju trenują w stolicy Małopolski. Włosi ćwiczą na stadionie Cracovii, a mieszkają w oddalonej o kilka kilometrów od centrum Krakowa Wieliczce. Z kolei Anglicy wybrali hotel położony niemal na krakowskim Rynku Głównym, zaś ćwiczą na obiekcie Hutnika.
Ostatnia porażka Anglików w meczu o stawkę miała miejsce na mundialu w 2010 roku, kiedy ulegli Niemcom 1:4. W 11 kolejnych spotkaniach zdobywali przynajmniej punkt. Pod wodzą trenera Roya Hodgsona, który prowadzi narodową reprezentację od maja, udało im się wygrać cztery z pięciu pojedynków.
Z drugiej strony, bilans przeciwko Włochom jest dla "Wyspiarzy" w ostatnich latach niekorzystny. Od 1980 roku drużyny spotkały się dziewięciokrotnie, a Anglicy odnieśli tylko jedno zwycięstwo. Sześć razy przegrywali. Ponadto, piłkarze z Półwyspu Apenińskiego są niepokonani od 13 meczów o stawkę, w których stracili zaledwie cztery bramki.
W rankingu FIFA wyżej są Anglicy, którzy zajmują szóstą lokatę, Włosi są na dwunastej pozycji. (PAP)
mm/ jra/