Europejski Bank Centralny ma obawy o przejrzystość podejmowania decyzji przez Radę Polityki Pieniężnej. Chodzi o sporną uchwałę RPP dotyczącą rezerwy kursowej. EBC przypomina, że można u niego zasięgać opinii, ale jeszcze przed podjęciem właściwej uchwały.
RPP na posiedzeniu 30 marca br. znowelizowała uchwałę z 2006 roku regulującą zasady tworzenia i rozwiązywania rezerwy kursowej. Zmiana dotyczyła sposobu wyliczenia zysku NBP za 2009 r.; miałaby wpływ na kwotę, którą z banku centralnego uzyskałby w tym roku budżet. Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym sporządzonym przez zarząd NBP 29 marca br., wynik finansowy banku to ok. 4,166 mld zł.
Zdaniem zarządu NBP, uchwała ta "obciążona jest poważnymi wadami prawnymi". Bank centralny uważa, że narusza m.in. zasady Rady Europejskiej o prowadzeniu rachunkowości, nie posiada opinii EBC (o którą wystąpił NBP - PAP), nie respektuje zasady, że prawo nie działa wstecz (uchwała dotyczy liczenia zysku banku za 2009 r. - PAP).
W opublikowanej w piątek odpowiedzi EBC, unijny bank centralny napisał, że państwa UE mają obowiązek zapewnienia, aby opinii EBC zasięgano na właściwym etapie, aby opinie EBC były rozważone przed podjęciem merytorycznych decyzji.
"Państwa członkowskie mają obowiązek zawieszenia procesu przyjmowania projektowanych przepisów prawnych do czasu wydania opinii EBC. EBC oczekuje, iż w przyszłości obowiązek zasięgania opinii EBC na właściwym etapie procedury legislacyjnej będzie respektowany" - wskazał EBC.
Bank zwrócił uwagę, że zgodnie z uchwałą RPP zasady, według których sporządzono sprawozdanie finansowe NBP za 2009 r., zostałyby zmienione z mocą wsteczną. Tym samym zmieniłaby się wysokość rezerwy na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego do walut obcych.
Poza tym - według EBC - wejście w życie uchwały zbiegłoby się w czasie z procesem przygotowania audytu, przyjęcia oraz podjęcia decyzji w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2009 przez właściwe organy. "Taka sytuacja może rodzić obawy o poprawność, właściwą koordynację i przejrzystość tego procesu" - zwrócił uwagę bank.
Według EBC konsekwencją uchwały byłaby także konieczność ponownego zaksięgowania i audytu części zysku, który miałby być odprowadzony do budżetu. "W przeciwnym wypadku ewentualna wpłata do budżetu państwa zawierałaby w istocie zaliczkę z tytułu zysków tymczasowych, co byłoby niezgodne z zakazem finansowania ze środków banku centralnego" - podkreślił EBC.
Prof. Elżbieta Chojna-Duch z RPP powiedziała w piątek PAP, że zarzut dotyczący naruszenia zasady niedziałania prawa wstecz jest nieaktualny. Na ostatnim posiedzeniu 20 kwietnia RPP podjęła uchwałę, zgodnie z którą uchwała z 30 marca będzie miała zastosowanie do sprawozdania finansowego NBP za 2010 rok, a nie 2009 r.
Chojna-Duch nie zgadza się też z zarzutem, że Rada powinna poczekać na opinię EBC. "Nie my występowaliśmy o tę opinię, bo nie mieliśmy takiego obowiązku. Poprzednia uchwała RPP dotycząca rezerwy kursowej z 2006 r. także nie była opiniowana przez EBC, bo dotyczyła naszego wewnętrznego porządku prawnego" - zapewniła Chojna-Duch.
Zwróciła uwagę, że RPP nie miała możliwości zapoznania się z projektem opinii EBC, który otrzymała dopiero w czwartek. Dokument ten był datowany na 16 kwietnia i wskazywał, że zainteresowani powinni się do niego ustosunkować do dnia 21 kwietnia.
Sprawą sprawozdania finansowego NBP za 2009 r. Rada ma się zająć na posiedzeniu 27-28 kwietnia. Zgodnie z ustawą o NBP prezes banku do 30 kwietnia ma je przedstawić Radzie Ministrów, która podejmuje decyzję w sprawie jego zatwierdzenia. W terminie 14 dni od dnia zatwierdzenia tego sprawozdania 95 proc. rocznego zysku NBP podlega odprowadzeniu do budżetu państwa. (PAP)
mmu/ bos/ gma/
