Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EBOiR: stagnacja reform ekonomicznych w krajach przechodzących zmiany

0
Podziel się:

Reformy ekonomiczne zatrzymały się w krajach transformacji w połowie
poprzedniej dekady - ocenia EBOiR. Wskazuje, że wzrost w tych krajach, który jest poniżej poziomu
sprzed kryzysu, mógłby przyspieszyć, gdyby było inaczej.

Reformy ekonomiczne zatrzymały się w krajach transformacji w połowie poprzedniej dekady - ocenia EBOiR. Wskazuje, że wzrost w tych krajach, który jest poniżej poziomu sprzed kryzysu, mógłby przyspieszyć, gdyby było inaczej.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) w opracowaniu "Transition Report 2013", które zostało zaprezentowane w piątek podkreślił, że postęp w transformacji jest ściśle skorelowany z systemami politycznymi. Kraje demokratyczne posunęły się dalej jeśli chodzi reformy gospodarcze, niż te niedemokratyczne.

"Widzimy bardzo wyraźnie, że reformy zwolniły lub zatrzymały się w połowie poprzedniej dekady. (...) W raporcie pytamy, jak mogą być ponownie wzmocnione" - mówił podczas prezentacji dokumentu w NBP zastępca głównego ekonomisty w EBOiR Jeromin Zettelmeyer.

Raport dotyczy krajów regionu, który przechodził i przechodzi zmiany ustrojowo-gospodarcze i obejmuje m.in. Bułgarię, kraje bałtyckie i bałkańskie, Polskę, Węgry, Słowację, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Tunezję, Mołdawię i Turcję.

Wyniki długoterminowych prognoz EBOiR nie napawają optymizmem. Jeśli polityki poszczególnych państw obszaru transformacji nie zmienią się w ciągu najbliższych 10 lat, wzrost gospodarczy w nich będzie bardzo umiarkowany - średnio 2-4 proc rocznie. To tempo, które wielu krajom transformacji nie pozwoli się zbliżyć do 2035 r. do średniej poziomu życia w UE.

Z opracowania EBOiR wynika, że najlepiej będzie sobie radziła Słowacja, która po 2035 r. może osiągnąć ponad 80 proc. średniej unijnej. Polska, która już teraz ma ok. 60 proc., za dwie dekady ma być wciąż poniżej 70 proc. średniej życia dla całej UE.

W raporcie podkreślono, że choć naukowcy nie są zgodni w tej kwestii, istnieją mocne dowody na to, że rozwój gospodarczy, a przez to wzrost wielkości PKB na jednego mieszkańca, prowadzi do postępów w demokratyzacji. Wyjątkami są kraje bogate w zasoby naturalne, których władze monopolizują przychody z nich, przez co nie muszą opierać swojego systemu na opodatkowaniu ludności.

Analitycy EBOiR zaznaczyli, że reformy strukturalne w krajach obszaru transformacji nadal borykają się z poważnymi problemami. W wielu krajach doszło nawet do ich odwrócenia. Przykładowo w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej nastąpił regres w sektorze energetycznym i zwiększenie w nim ingerencji rządów. Do pozytywów zaliczono trwałość reform sektora finansowego przyjętych w wyniku światowego kryzysu lat 2008-2009.

Z raportu wynika, że poparcie dla prorynkowych reform w państwach transformacji spadło po światowym kryzysie 2008 i 2009 r. Poprawa instytucji ekonomicznych nie zależy tylko od poziomu rozwoju demokracji, ale też od innych czynników. Niektóre z nich, takie jak historię czy geografię trudno zmienić. EBOiR zwraca uwagę, że poprawa może jednak nastąpić poprzez międzynarodową integrację, reformy polityczne, a także większą transparentność zwłaszcza na poziomie lokalnym.

Dokument wskazuje, że bolączką krajów obszaru transformacji pozostaje szkolnictwo wyższe. Tylko 10 uniwersytetów z tych państw ujęto w światowym rankingu 500 najlepszych placówek na świecie. Tymczasem z samej Wielkiej Brytanii jest w nim 38 szkół, z Niemiec 37 i 20 z Francji.(PAP)

stk/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)