Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt i Iran potępiają izraelską operację w Strefie Gazy

0
Podziel się:

Izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy jest nie do
zaakceptowania i zdestabilizuje sytuację w regionie - powiedział w czwartek prezydent Egiptu
Mohammed Mursi. Dodał, że jego kraj poprze Palestyńczyków. Działania Izraela potępił również Iran.

Izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy jest nie do zaakceptowania i zdestabilizuje sytuację w regionie - powiedział w czwartek prezydent Egiptu Mohammed Mursi. Dodał, że jego kraj poprze Palestyńczyków. Działania Izraela potępił również Iran.

"Izraelczycy muszą zdać sobie sprawę, że nie akceptujemy tej agresji, która może jedynie doprowadzić do niestabilności w regionie" - powiedział Mursi w przemówieniu transmitowanym przez publiczną telewizję. Izraelskie ataki "negatywnie wpłyną na bezpieczeństwo w regionie" - podkreślił.

"Jesteśmy w kontakcie z mieszkańcami Gazy i Palestyńczykami, będziemy ich popierać aż do powstrzymania agresji. Pod żadnym pozorem nie akceptujemy dalszych ataków w Strefie" Gazy - podkreślił Mursi.

Dodał, że rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą na temat sposób zakończenia izraelskich ataków przeciwko palestyńskim bojownikom i ustabilizowania sytuacji.

Oficjalna agencja MENA podała, że minister spraw zagranicznych Egiptu Mohammed Kamal Ali Amr zaapelował do USA, by "natychmiast interweniowały" i "powstrzymały izraelską agresję wymierzoną w naród palestyński w Gazie". Minister rozmawiał przez telefon z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton - pisze MENA.

Egipt w środę wezwał do kraju ambasadora z Izraela. Z kolei izraelski ambasador opuścił Kair i udał się z rutynową wizytą do ojczyzny. Według Izraela kairska ambasada pozostanie otwarta.

Rzecznik MSZ w Teheranie Remin Mehmanparast poinformował, że Iran "stanowczo potępia przestępstwa popełniane przez syjonistyczne siły zbrojne, które zabijają cywilów".

Rozpoczętą w środę izraelską operację wojskową w Strefie Gazy rzecznik nazwał "zorganizowanym terroryzmem".

"Niestety masakra niewinnych osób i bezbronnych Palestyńczyków stała się rutynową procedurą stosowaną przez syjonistyczne władze" - ocenił Mehmanparast.

W wyniku gwałtownych działań między izraelską armią a bojownikami od środy zginęło co najmniej 14 osób, a ponad 120 osób zostało rannych - poinformowało izraelskie wojsko. Od początku operacji "Filar Obrony" zaatakowano z powietrza i z morza ponad 160 celów w Strefie Gazy. Według tamtejszych władz w Strefie Gazy zginęło 11 osób, w tym szef operacji wojskowych Hamasu Ahmed al-Dżabari - informuje agencja dpa.

Od środy Palestyńczycy wystrzelili w kierunku Izraela 135 rakiet - podało izraelskie wojsko. W Izraelu w czwartek rano zginęły trzy osoby, gdy budynek, w którym mieszkały został trafiony przez rakietę. Wielu mieszkańców budynku zostało ciężko rannych.(PAP)

jhp/ ro/

12634927 12635015 12635356 12635621

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)