Jedna osoba zginęła w piątek w egipskiej prowincji Damietta nad Morzem Śródziemnym w trakcie protestów zwołanych przez islamistyczne Bractwo Muzułmańskie i jego sojuszników przeciwko wspieranemu przez wojsko rządowi - poinformowały służby medyczne.
W ponad dwa miesiące po obaleniu przez armię wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego tysiące ludzi wyszły w całym Egipcie na ulice po świątecznych modłach. Do starć doszło również w Aleksandrii oraz w mieście Tanta w delcie Nilu.
W mieście Kafr el-Batich w prowincji Damietta zabito 30-letniego mężczyznę - powiedział szef tamtejszego pogotowia ratunkowego. Według świadków wydarzenia, był to zwolennik Mursiego. Co najmniej pięć osób zostało rannych. W starciu między kilkudziesięcioma sympatykami obalonego prezydenta i zwolennikami rządu użyto strzelb śrutowych, kamieni i kijów.
W Aleksandrii demonstrowało kilka tysięcy zwolenników Mursiego. Przedstawiciel lokalnych służb medycznych poinformował, że trzy osoby odniosły obrażenia. (PAP)
dmi/ mc/
14525762