Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt: Mubarak w szpitalu odmawia jedzenia, jest osłabiony

0
Podziel się:

Przebywający dłuższy czas w szpitalu b. prezydent Egiptu Hosni Mubarak
jest osłabiony, gdyż odmawia jedzenia i przyjmuje jedynie napoje - podała we wtorek agencja MENA. 3
sierpnia polityk ma stanąć przed sądem za zabójstwa uczestników pokojowych demonstracji.

Przebywający dłuższy czas w szpitalu b. prezydent Egiptu Hosni Mubarak jest osłabiony, gdyż odmawia jedzenia i przyjmuje jedynie napoje - podała we wtorek agencja MENA. 3 sierpnia polityk ma stanąć przed sądem za zabójstwa uczestników pokojowych demonstracji.

"(Mubarak) całkowicie odmawia jedzenia, pije jedynie trochę płynów. Bardzo schudł, jest osłabiony i bardzo cierpi" - poinformowała MENA, powołując się na dyrektora szpitala w Szarm el-Szejk, gdzie od czerwca na warunkach aresztu domowego przebywa były szef państwa.

Ponad tydzień temu państwowa telewizja poinformowała, że Mubarak zapadł w śpiączkę, następnie zdementowała te doniesienia.

83-letni Mubarak trafił do szpitala z powodu problemów z sercem. Stan jego zdrowia wywołuje różne spekulacje. W czerwcu pojawiły się doniesienia, że były prezydent cierpi na raka żołądka, ale nie zostały one potwierdzone przez ministerstwo zdrowia.

Oskarżony o nadużycia władzy i "zabójstwa z premedytacją" uczestników pokojowych demonstracji Mubarak oraz współodpowiedzialny za nie były szef egipskiego MSW, Habib al-Adli, mają stanąć w 3 sierpnia przed sądem w Kairze. W procesie sądzeni będą również dwaj synowie Mubaraka: Alaa i Gamal oraz sześciu byłych doradców al-Adliego.

Według oficjalnego bilansu w czasie 18 dni bezprecedensowych demonstracji w Egipcie zginęło 846 osób.

Po ustąpieniu Mubaraka 11 lutego br. wskutek demonstracji ludowych, które rozpoczęły się 25 stycznia, główni jego współpracownicy zostali aresztowani, a przeciwko niektórym toczą się już procesy.(PAP)

cyk/ kar/

9469041 9469192

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)