Prezydent Egiptu Mohammed Mursi zagroził podjęciem bliżej nieokreślonych działań na rzecz ochrony państwa w odpowiedzi na połączone z aktami przemocy demonstracje przeciw islamistycznemu Bractwu Muzułmańskiemu, z którego wywodzi się szef państwa.
Według opozycji niejasna, ale surowa retoryka prezydenta zapowiada zastosowanie rozwiązania siłowego.
W swym oświadczeniu, poprzedzonym piątkowymi starciami przed główną siedzibą Bractwa w Kairze, Mursi ostrzegł, że wobec każdego zaangażowanego w rozruchy polityka zastosuje się _ niezbędne środki _.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/31/260383.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kair;wciaz;niespokojny;bilans;zamieszek,78,0,1244238.html) *Butelki z benzyną i gumowe kule. Zamieszki * Jeden zabity 53 rannych, 20 aresztowanych - to bilans zamieszek w Kairze.
- _ Jeśli zostanę zmuszony do uczynienia tego co konieczne dla ochrony tego państwa, uczynię to. Obawiam się, że mogę być na krawędzi takiej decyzji _ - głosi zamieszczone na Twitterze oświadczenie Mursiego. Dalszych szczegółów prezydent nie podał.
Egipska opozycja twierdzi, że ponad dwa lata po obaleniu przez społeczną rewoltę autokratycznego prezydenta Hosniego Mubaraka w kraju nadal nie ma pełnej demokracji, a jej rozwój Mursi i Bractwo Muzułmańskie coraz bardziej krępują.
Bractwo oskarża natomiast swych świeckich przeciwników o wzniecanie społecznych niepokojów w sytuacji, gdy nie mogą zdobyć władzy drogą wyborów. Wskazuje też, że nieustanne zamieszki blokują przezwyciężanie kryzysu gospodarczego.
Dziesiątki osób zostały ranne w piątek, gdy tysiące zwolenników i przeciwników Bractwa starły się w pobliżu jego głównej siedziby.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Krwawe starcia w Egipcie. Co się dzieje? Egipska telewizja państwowa i telewizja Al-Dżazira pokazywały centrum miasta wypełnione antyrządowymi demonstrantami niosącymi flagi i sztandary. | |
W Egipcie gorąco. Gaz i koktaile Mołotowa Egipskie siły bezpieczeństwa użyły w piątek gazu łzawiącego wobec agresywnych demonstrantów w kilku miastach. | |
Mołotowa poleciały w pałac prezydencki Protesty przeciwko Mursiemu trwały w Kairze, Port Saidzie i Aleksandrii. |