Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt niespokojny. Prezydent wzywa do jedności i dialogu

0
Podziel się:

Mursi bronił zarazem swojej polityki, akcentując, że decydować musi większość. - "Czy nie na tym polega demokracja?" - pytał.

Egipt niespokojny. Prezydent wzywa do jedności i dialogu
(Marzouk113/cc/wikimedia)

Prezydent Egiptu Mohammed Mursi wezwał Egipcjan do jedności, wyraził ubolewanie z powodu ofiar śmiertelnych po obu stronach starć wokół pałacu prezydenckiego i podkreślił, że kryzys polityczny powinien zostać rozwiązany na drodze dialogu.

W przemówieniu telewizyjnym Mursi bronił zarazem swojej polityki, akcentując, że decydować musi większość. "Czy nie na tym polega demokracja?" - pytał. Podkreślał, że trzeba szanować wolność słowa, ale nie można tolerować wezwań do zamachu stanu.

Niepokoje w egipskiej stolicy przybrały na sile w środę wieczorem, kiedy to zwolennicy i przeciwnicy islamistycznego prezydenta obrzucali się kamieniami i koktajlami Mołotowa. Według ministerstwa zdrowia śmierć poniosło 5 osób, a 350 zostało rannych.

Starcia wybuchły, gdy na wezwanie Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się Mursi, tysiące zwolenników prezydenta przybyło przed pałac, gdzie od wtorku koczowali przeciwnicy szefa państwa. Sprzeciwiają się oni projektowi konstytucji, który opracowała konstytuanta zdominowana przez islamistów, oraz prezydenckiemu dekretowi z 22 listopada, rozszerzającemu kompetencje szefa państwa.

Krytycy twierdzą, że nowa ustawa zasadnicza nie chroni fundamentalnych praw, w tym swobody wypowiedzi, i toruje drogę do bardziej surowego stosowania prawa islamskiego. Mursi zapewniał w czwartek, że uprawnienia, jakie przyznał sobie wspomnianym dekretem, wygasną po referendum, bez względu na to, czy konstytucja zostanie w nim przyjęta, czy odrzucona.

Czytaj więcej o sytuacji w Egipcie w Money.pl
Czołgi przed pałacem prezydenta Egiptu Co najmniej trzy czołgi zostały rozmieszczone przed pałacem prezydenckim w stolicy Egiptu, Kairze, gdzie wcześnie rano doszło do starć między przeciwnikami i zwolennikami prezydenta Mohammeda Mursiego.
Prezydent musiał uciekać. Demonstranci... Egipska policja użyła dzisiaj gazu łzawiącego wobec uczestników antyprezydenckiej demonstracji, którzy przerwali policyjne blokady wokół pałacu prezydenckiego w Kairze.
Prezydent przesadził? Kolejne ofiary protestów Jedna osoba zginęła, a 60 zostało rannych wieczorem podczas antyprezydenckich protestów w mieście Damanhur, położonym w delcie Nilu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)