W całym Egipcie w mieszkaniach, biurach i przedsiębiorstwach coraz częściej zdarzają się przerwy w dostawach prądu, spowodowane brakiem funduszy na opłacenie paliwa przez elektrownie - przyznało w czwartek egipskie ministerstwo ds. ropy naftowej.
Główną przyczyną przerw w dostawach energii jest - jak wyjaśnia ministerstwo - "niezdolność sektora energetycznego do uzyskania gotówki niezbędnej do zakupu paliwa dla niektórych elektrowni". Według władz zbiornikowce z ropą naftową od przeszło trzech tygodni czekają w egipskich portach, ale rozładunek surowca jest niemożliwy, gdyż importerzy nie uregulowali należności.
Egipt przeżywa poważny kryzys gospodarczy, który sprawił, że jego rezerwy walutowe zmalały do 13,5 miliarda dolarów, gdy przed obaleniem reżimu Hosniego Mubaraka w lutym 2011 roku wynosiły 36 miliardów. Przyczyną jest gwałtowny spadek wpływów z turystyki i brak wielkich niegdyś inwestycji zagranicznych. Rośnie natomiast deficyt budżetowy, który wynosi obecnie 10,9 proc. PKB, po przeznaczaniu przez rząd znacznych kwot na subwencjonowanie zakupu paliw.
Przerwy w dostawach prądu w Egipcie wynikały wcześniej z powodu powszechnego używania klimatyzatorów i przeciążenia sieci energetycznej. Jednak w tym roku w Kairze dochodzi do wyłączeń, choć klimatyzatory nie są często stosowane ze względu na łagodne temperatury.
Rząd prezydenta Mohammeda Mursiego prowadzi obecnie rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie pożyczki w wysokości 4,8 miliarda dolarów. (PAP)
ik/ ap/
13502048
