*56 osób zginęło, a 526 odniosło obrażenia w starciach między zwolennikami obalonego islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego a siłami bezpieczeństwa w Egipcie - podało w środę egipskie ministerstwo zdrowia. *
Doniesienia o rannych i zabitych - często sprzeczne - napływają z różnych źródeł.
Państwowa stacja telewizyjna Nile TV, powołując się na ministerstwo spraw wewnętrznych, podała, że sześciu członków egipskich sił bezpieczeństwa zginęło, a 66 odniosło obrażenia w środę podczas rozbijania obozów islamistów w Kairze.
Co najmniej 124 zwolenników Mursiego, obalonego przez wojsko na początku lipca, zginęło w środę na placu przed meczetem Rabaa al-Adawija w Kairze - poinformował dziennikarz AFP, który zdołał policzyć ciała złożone w trzech prowizorycznych kostnicach. Manifestanci mówią o ponad 2200 zabitych i ok. 10 tys. rannych, jednak agencja zaznacza, że liczb tych nie można zweryfikować z niezależnych źródeł.
Dwa kairskie place - przed meczetem Rabaa al-Adawija oraz Al-Nahda przed uniwersytetem - to miejsca, gdzie od ponad miesiąca trwają największe demonstracje zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta, domagających się jego powrotu do władzy.
Egipskie siły bezpieczeństwa przystąpiły w środę do likwidowania obu tych obozów.
Tymczasem co najmniej 17 osób zginęło w prowincji Fajum, na południowy zachód od Kairu, w starciach, jakie wywiązały się między zwolennikami Mursiego a siłami bezpieczeństwa - podała państwowa agencja MENA. Jak relacjonowali świadkowie, islamiści zaatakowali co najmniej dwa komisariaty policyjne i podpalili zaparkowane przed nimi radiowozy. Do konfrontacji doszło również pod siedzibą gubernatora prowincji.
Co najmniej pięć osób zginęło w mieście Suez, na północy kraju, podczas szturmu islamistów na rządowy budynek. Świadkowie podali, że podpalono transporter opancerzony.
Według agencji AP starcia wybuchły w Aleksandrii, na północy kraju, a także w położonych w Delcie Nilu prowincjach Al-Buhajra i Asz-Szarkijja. (PAP)
akl/ ro/
14380965 14380984 14380767 14381239