Sąd w Kairze uniewinnił w sobotę sześciu oficerów egipskiej policji oskarżonych o zabicie ponad 80 demonstrantów podczas społecznej rewolty w 2011 roku, która zakończyła autorytarne rządy prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka.
Oficerowie byli oskarżeni o zabicie 83 uczestników antyrządowych demonstracji w Aleksandrii na północy kraju. Według prokuratury wydali oni rozkaz uzbrojenia funkcjonariuszy policji w broń na ostrą amunicję oraz pozwolili policjantom strzelać z dachów pobliskich budynków do protestujących przed komisariatami policji.
Eksperci wskazują, że w chaosie panującym podczas egipskiej rewolty na początku 2011 roku trudno jest wskazać poszczególne osoby odpowiedzialne w świetle prawa za śmierć demonstrantów.
Jednak dotychczas ani jeden z oficerów policji oskarżonych o spowodowanie śmierci demonstrantów przed trzema laty nie trafił za kratki. Według organizacji praw człowieka świadczy to o tym, że egipski wymiar sprawiedliwości chroni siły bezpieczeństwa.
Agencja AP pisze, że brutalność policji za trwających 29 lat rządów Mubaraka była jednym z głównych powodów protestów. Sił bezpieczeństwa nie zreformowano także po dojściu do władzy islamistów z prezydentem Mohammedem Mursim na czele. Po odsunięciu go od władzy w lipcu 2013 roku w brutalnych akcjach wojska i sił bezpieczeństwa zginęły tysiące jego zwolenników. (PAP)
akl/ ap/
15823745