Co najmniej trzy osoby zginęły w środowych starciach między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Hosni Mubaraka na kairskim placu Tahrir. Poinformował o tym w nocy z środy na czwartek egipski minister zdrowia Ahmed Hosni Farid w telewizji publicznej.
Minister poinformował także, że rannych zostało blisko 640 osób. "Większość z nich ma rany od kamieni. Nikt nie ucierpiał na skutek postrzału" - zapewnił Ahmed Hosni Farid.
Tymczasem arabska telewizja Al-Dżazira podała w środę późnym wieczorem, powołując się na źródła medyczne, że w środowych starciach w centrum Kairu rannych zostało co najmniej 1500 ludzi.
Późnym wieczorem na placu Tahrir było względnie spokojnie. Przeciwnicy i zwolennicy prezydenta Mubaraka, którzy w ciągu dnia toczyli z sobą zacięte walki, głównie na pięści i kamienie, schronili się na noc za wzniesionymi prowizorycznie barykadami. Między nimi płoną opony i wraki samochodów. (PAP)
sp/
8259544 8259654 8259524