Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EIU skorygował prognozy PKB dla USA, Chin i Rosji

0
Podziel się:

Brytyjski ośrodek badawczy Economist Intelligence Unit (EIU) skorygował w
poniedziałek swoje prognozy PKB dla USA, Chin i Rosji na lata 2009-11. Nowe prognozy w szerszym
zakresie uwzględniają efekty działań pobudzających gospodarkę w USA i Chinach.

Brytyjski ośrodek badawczy Economist Intelligence Unit (EIU) skorygował w poniedziałek swoje prognozy PKB dla USA, Chin i Rosji na lata 2009-11. Nowe prognozy w szerszym zakresie uwzględniają efekty działań pobudzających gospodarkę w USA i Chinach.

Według nowych prognoz realny PKB w USA w 2010 r. wzrośnie o 1,4 proc. wobec zakładanego wcześniej wzrostu o 1,0 proc., ale w 2011 r. wzrośnie o 0,8 proc., a nie tak jak przewidywano wcześniej o 1,4 proc. Prognoza na br. przewidująca skurczenie się PKB o 2,5 proc. została bez zmian.

Nowe oceny wychodzą z założenia, iż wpływ pieniężnej i fiskalnej stymulacji gospodarki USA będzie silniejszy w 2010 r. niż w 2011 r., gdy efekty pakietu stymulacyjnego Baracka Obamy zaczną się wyczerpywać, a słabość popytu wewnętrznego znów da o sobie znać.

Na kolejny pakiet stymulacyjny w USA nie zanosi się, ponieważ nie zezwala na to kondycja finansów publicznych. Deficyt budżetu federalnego w najbliższych dwóch latach EIU szacuje na blisko 15 proc. PKB.

Prognoza dla Chin przewiduje, iż PKB w br. wzrośnie o 7,8 proc. (wcześniej przewidywano 6,8 proc.). Powodem korekty jest spodziewany silniejszy wzrost popytu wewnętrznego w reakcji na makroekonomiczne działania stymulacyjne władz. Mimo to perspektywa dla chińskiego eksportu określana jest jako "przygaszona".

W 2010 r. EIU prognozuje wzrost PKB Chin na poziomie 7,4 proc. (wcześniej 7,3 proc.). Efekt działań pobudzających gospodarkę w 2010 r. będzie słabszy niż w br.

Gospodarka Rosji w 2009 r. skurczy się bardziej, niż EIU przewidywał wcześniej - o 7,0 proc. zamiast o 5,0 proc. Jest to skutkiem głębokiej zapaści w II. kw. br., gdy PKB spadł o 10 proc. rdr.

Rosja powróci na ścieżkę wzrostu w 2010 r., osiągając poziom 2-3 proc.

Według skorygowanej prognozy średniej ceny baryłki gatunkowej ropy Brent na 2010 r., kosztować ona będzie 70 USD, zamiast 65 USD. W 2011 r. średnia ceny ponownie spadnie do 65 USD zamiast przewidywanego uprzednio wzrostu do 70 USD. Także i tu powodem jest wyczerpywanie się działań stymulacyjnych podejmowanych przez rządy największych gospodarek świata.

Prognoza średniej ceny ropy Brent za 2009 r. została pozostawiona bez zmian - 59 USD/b. (PAP)

asw/ ana/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)