Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekolodzy ostrzegają: antarktyczny kryl zagrożony

0
Podziel się:

Sławnemu antarktycznemu krylowi grozi wyginięcie. Jest to mały,
przypominając krewetkę skorupiak, ale jego wielka obfitość czyni go jednym z największych źródeł
białek na Ziemi, żywo poszukiwanych przez ryby, pingwiny, wieloryby i człowieka.

Sławnemu antarktycznemu krylowi grozi wyginięcie. Jest to mały, przypominając krewetkę skorupiak, ale jego wielka obfitość czyni go jednym z największych źródeł białek na Ziemi, żywo poszukiwanych przez ryby, pingwiny, wieloryby i człowieka.

Ekolodzy ostrzegają że gwałtownie rosnące połowy kryla zagrażają środowisku i żądają lepszego monitoringu i zarządzania połowami skorupiaka. Od lat 70. jego zasoby mogły skurczyć się nawet o 80 proc. - poinformował magazyn Science.

Globalny przemysł hodowli ryb, w coraz większym stopniu opiera się na wytwarzanym z kryla pokarmie i enzymach; związki chemiczne otrzymywane z kryla znajdują się w wielu produktach medycznych i dietetycznych.

Jedną z przyczyn zagrożenia tego gatunku skorupiaków jest roczny limit połowów kryli - 3,47 mln ton w atlantyckich granicach Oceanu Południowego, głównym łowisku antarktycznego kryla.

Biolog morski Volker Siegel z Instytutu Połowów Morskich w Hamburgu twierdzi, że zamiast tworzyć limit połowów globalnych kryli, należy wyznaczyć je do kilku wyznaczonych stref, gdzie jest go najwięcej.

Badacze podejrzewają też, że kryl antarktyczny odczuwa skutki zmiany klimatu. Larwy kryla żywią się na algach, egzystujących na dolnej warstwie lodu morskiego, którego szybko ubywa wokół wybrzeży Antarktydy. (PAP)

(więcej w Serwisie Naukowym PAP)

mmej/ tot/

Miniaturowa przekładnia samochodowa wspomoże latające miniroboty5.09.Warszawa (PAP) - Inżynierowie z Uniwersytetu Harvard opracowali dyferencjał samochodowy zminiaturyzowany w milionowej skali. Wspomoże on projektowanie minirobotów latających, używanych przy zadaniach ochrony środowiska, pożarach lasów i w innych miejscach zbyt niebezpiecznych dla człowieka - pisze magazyn Science. Nowym celem badaczy jest osiągnięcie pasywnego zbalansowania sił aerodynamicznych spotykanych w locie przez te miniaturowe urządzenia, tak aby ich skrzydła wyginały się asymetrycznie w odpowiedzi na prądy powietrzne, uszkodzenia ich powierzchni i inne okoliczności występujące w świecie rzeczywistym. "Zespół napędowy dla latających mikrorobotów dzieli wiele charakterystyk z samochodami z napędem na dwa koła. Oba kierują moc z jednego źródła napędowego do pary kół bądź skrzydeł. Ale nasz mechanizm różnicowy PARIT (Passive Aeromechanical Regulation of Imbalanced Torques) tworzy moment obrotowy 10 mln razy mniejszy niż w samochodzie,
o długości 5 mm i waży 1/100 grama - milionową część masy dyferencjału samochodowego" - mówi Science prowadzący badania Pratheev S. Sreetharan, absolwent Harvard School of Engineering and Applied Sciences Roboty latające o wysokich osiągach, takie jak uczeni z Harvard opisali w Journal of Mechanical Design mogą być używane do sprawdzania obszarów wydających się zbyt niebezpiecznymi dla ludzi. Naukowcy w instytucjach badawczych jak University of California, Berkeley, University of Delaware, Delft University of Technology w Holandii oraz Uniwersytecie Tokijskim badają mikroroboty latające jako tanie, dostępne narzędzia, które pewnego dnia mogą być użyte w operacjach ratowniczych, rolnictwie, monitoringu środowiskowym oraz eksploracji niebezpiecznych środowisk. Aby latać w nieprzewidywalnych środowiskach, latające mikroroboty - jak owady, najszybsi lotnicy natury - muszą równać do warunków zmieniających się z sekundy na sekundę. Owady zwykle osiągają to poprzez wyginanie skrzydeł w sposób skoordynowany, proces,
którego kinematyka i podstawy aerodynamiczne wydaje się słabo zrozumiały. Sreetharan i współautor pracy, profesor inżynierii na Harvardzie Robert J. Wood zauważyli, że oparty na owadzie mikrorobot nie potrzebuje kompleksowego elektronicznego systemu sterowania do precyzyjnej kontroli pozycji skrzydeł.

"Nie interesuje nas tak bardzo pozycja skrzydeł, jak moment obrotowy, które generują. Nasz projekt używa >> mechanicznej inteligencji<< do określenia prawidłowej szybkości skrzydeł i amplitudy zrównoważenia innych sił oddziaływujących na robota. Może on zmniejszyć bądź zwiększyć szybkość automatycznie aż do skorygowania niestabilności" powiedział Science prof. Robert J. Wood

Sreetharan i Wood odkryli, że nawet jeśli znaczące partie skrzydeł latającego robota zostaną usunięte, automatyczna korekcja wprowadzana przez jego dyferencjał PARIT pozwala zespołowi napędowemu urządzenia zachować stabilność w locie. Mniejsze skrzydła po prostu poruszają się mocniej dla zachowania momentu obrotowego generowanego przez nienaruszone ich powierzchnie, osiągając szybkość uderzeń 6600 obrotów na minutęInżynierowie z Harvard sądzą, że ich pasywne podejście do regulacji sił generowanych w locie może być preferowane w stosunku do podejścia aktywnego zawierającego elektroniczne czujniki i systemy obliczeniowe, mogące dodawać wagi i skomplikowania urządzeniom, które powinny pozostać tak małe i lekkie jak to jest możliwe. Obecna generacja powietrznych mikrorobotów ma wielkość i wagę wielu owadów; nawet wydają podobnie bzykające dźwięki w trakcie lotu.

"Podejrzewamy, że podobne pasywne podejście egzystuje w naturze w istniejących owadach. Bierzemy swoją inspirację z biologii, z eleganckiej prostoty, która wypływa z tak wielu naturalnych systemów" - mówi Sreetharan.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)