Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci: ogłoszenie klęski żywiołowej bez wpływu na finanse gmin

0
Podziel się:

Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej nie miałoby bezpośredniego wpływu na
finanse dotkniętych przez powódź samorządów. Nie przyniosłoby gminom dodatkowych wpływów z budżetu
państwa - uważają pytani przez PAP eksperci.

Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej nie miałoby bezpośredniego wpływu na finanse dotkniętych przez powódź samorządów. Nie przyniosłoby gminom dodatkowych wpływów z budżetu państwa - uważają pytani przez PAP eksperci.

Zdaniem prof. Elżbiety Kornberger-Sokołowskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, ogłoszenie przez Radę Ministrów stanu klęski żywiołowej nie miałoby bezpośredniego wpływu na system finansowania samorządów.

"Nie rodziłoby to żadnych skutków finansowych dla samorządu terytorialnego, nie zapewniłoby mu dodatkowych środków finansowych. Po stronie budżetu państwa nie powstałyby żadne zobowiązania w stosunku do samorządów" - powiedziała prof. Kornberger-Sokołowska.

Także przewodnicząca Komisji Skarbników Miast Unii Metropolii Polskich Danuta Kamińska uważa, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie spowodowałoby napływu pieniędzy do kas samorządów dotkniętych powodzią.

"Umożliwiłoby to jednak samorządom szybkie, bez zbędnych procedur, uruchomienie środków pomocowych z ich budżetów. Bez względu na to, czy stan klęski żywiołowej jest formalnie ogłoszony, czy nie, dobro ludzi powinno być priorytetem, a procedury nie powinny wiązać rąk decydentom" - zwróciła uwagę Kamińska.

Zastępca naczelnika Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Katowicach Brunon Kurzeja powiedział z kolei, że przepisy dotyczące stanu klęski żywiołowej nie mówią nic o dodatkowym finansowaniu samorządów.

"Tak, czy inaczej, gminy muszą realizować swoje zadania. W stanie klęski żywiołowej można by skrócić procedury związane z wykorzystaniem gminnych rezerw na usuwanie skutków klęsk żywiołowych" - dodał.

W ubiegłym tygodniu samorządowcy z niektórych terenów ogarniętych powodzią wystąpili z wnioskami o ogłoszenie klęski żywiołowej. "Chcemy, żeby państwo pomogło tysiącom ludzi, którzy stracili dach nad głową, nierzadko dorobek całego życia" - tłumaczył wiceburmistrz Czechowic-Dziedzic Maciej Kołoczek. Jego zdaniem wprowadzenie stanu klęski ułatwiłoby przekazanie pomocy poszkodowanym ludziom, a państwo wzięłoby na siebie w znacznej mierze ciężar odbudowy.

Także małopolskie władze PSL wezwały w ubiegłą środę prezesa tej partii, wicepremiera Waldemara Pawlaka o podjęcie starań mających na celu ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenie województwa małopolskiego. W ocenie Pawlaka nie było jednak takiej konieczności. "Od ogłoszenia stanu klęski żywiołowej nie przybędzie pieniędzy" - zaznaczył wicepremier.

Konstytucjonaliści są zdania, że gdyby doszło do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, termin wyborów prezydenckich musiałby zostać przesunięty. Mogłyby one zostać zarządzone nie wcześniej niż po upływie 90 dni po odwołaniu stanu nadzwyczajnego. Poza tym ogłoszenie stanu klęski żywiołowej wiązałoby się z ograniczeniem praw i wolności obywatelskich, ograniczeniem możliwości poruszania się, a także zmianą czasu pracy.

Wszystkie kwestie związane z wprowadzeniem i obowiązywaniem stanu klęski żywiołowej reguluje ustawa z 2002 roku. Może być wprowadzony dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia. Stan klęski żywiołowej wprowadza Rada Ministrów z własnej inicjatywy lub na wniosek właściwego wojewody. Ustawa precyzuje, że jest on wprowadzany na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni. Może zostać przedłużony rozporządzeniem rządu za zgodą Sejmu.(PAP)

mmu/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)