Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci: pacjenci mogą płacić za leczenie w publicznych zoz-ach

0
Podziel się:

Pacjenci mogą płacić za leczenie w publicznych zakładach opieki zdrowotnej
- uważają autorzy opinii prawnej, zaprezentowanej podczas czwartkowej debaty poświęconej
dostępności świadczeń medycznych.

Pacjenci mogą płacić za leczenie w publicznych zakładach opieki zdrowotnej - uważają autorzy opinii prawnej, zaprezentowanej podczas czwartkowej debaty poświęconej dostępności świadczeń medycznych.

Ekspertyza, którą przygotowywał m.in. prawnik prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, ma zostać udostępniona wszystkim zoz-om oraz ich organom założycielskim.

Narodowy Fundusz Zdrowia podkreśla jednak, że osoby ubezpieczone mają prawo do całkowicie bezpłatnych usług medycznych zakontraktowanych przez Fundusz na podstawie koszyka świadczeń gwarantowanych. "Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej nie przewiduje odpłatnego skracania kolejek" - powiedział w czwartek PAP Andrzej Troszyński z NFZ.

Jak podkreślali podczas debaty autorzy ekspertyzy, publiczne zakłady opieki zdrowotnej mogą pobierać od pacjentów opłaty za świadczenia wykraczające poza zakres świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Ich zdaniem, takie działanie jest zgodne z konstytucją.

Eksperci podkreślali, że potencjał szpitala jest często większy niż możliwości finansowe NFZ, a wydłużające się kolejki są konsekwencją niewykorzystania tego potencjału. Dlatego pacjenci powinni mieć możliwość odpłatnego skrócenia czasu oczekiwania na zabieg.

W ocenie autorów opinii, chorzy powinni także móc płacić za świadczenia wykonywane po wyczerpaniu limitu zapisanego w kontrakcie szpitala z NFZ. Odpłatne skracanie kolejki nie może jednak wpływać na wydłużenie czasu oczekiwania innych pacjentów. Odpłatne zabiegi mogłyby być wykonywane np. w godzinach popołudniowych i wieczornych, kiedy większość sal operacyjnych i sprzętu diagnostycznego nie jest wykorzystywana.

Jak podkreślił prof. Kulesza, ekspertyza pokazuje, że ograniczanie współpłacenia w niektórych sytuacjach jest niezgodne z konstytucją.

"Zapisy konstytucyjne nie oznaczają, że moje prawo do ochrony zdrowia zostało ograniczone jedynie do środków publicznych.(...) System odmawia mi realizacji mojego prawa dotyczącego ochrony zdrowia, jeśli chodzi o świadczenie, które nie jest finansowane. (...) Ściśle zdefiniowany koszyk i limitowane środki finansowe, co do zasady, nie mogą sprostać potrzebom zdrowotnym społeczeństwa, oferując jedynie ograniczony, a często nierealny dostęp do świadczeń" - mówił prof. Kulesza.

"Nie możemy zasady równości budować negatywnie. Nie możemy zmuszać ludzi, żeby umierali stosując zasadę równości" - dodał.

Zdaniem Marka Wójcika ze Związku Powiatów Polskich, przepisy regulujące działalność gospodarczą szpitali dałyby pacjentom możliwość korzystania ze specjalistycznej aparatury medycznej oraz sal operacyjnych. "Inwestowanie w tego typu infrastrukturę ma sens tylko wówczas, kiedy istnieje możliwość jej wykorzystania w pełnym wymiarze" - ocenił.

"Uważam, że całkowitym nieporozumieniem, opartym na hipokryzji, jest patrzenie na opłaty za usługi medyczne jedynie w kategoriach obciążenia obywatela, a nie jego prawa podmiotowego. Przecież zakaz pobierania opłat oznacza zakaz ich ponoszenia. Tymczasem każdy z nas ma prawo chcieć przeżyć swoją chorobę, a niejednokrotnie ocalić życie swoje lub bliskich, nie będąc na łasce i niełasce państwowego, niewydolnego systemu opieki zdrowotnej" - podkreślała Paulina Kieszkowska-Knapik, przewodnicząca rady nadzorczej Fundacji Lege Pharmaciae. (PAP)

pro/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)