*U kobiet, zwłaszcza młodszych, zawałowi serca rzadziej towarzyszy rozległy ból w klatce piersiowej - wynika z pracy na łamach pisma "Journal of the American Medical Association". *
Zdaniem jej autorów, brak klasycznych objawów zwiększa ryzyko, że kobiecie z zawałem nie zostanie udzielona właściwa pomoc medyczna.
Panie trafiające do szpitala z powodu zawału są na ogół w starszym wieku niż mężczyźni, przypominają autorzy. Badania sugerują też, że zawał serca u kobiet rzadziej objawia się bólem (lub uciskiem) w klatce piersiowej. Najnowsze badania wykazały, że zależność ta dotyczy przede wszystkim młodszych kobiet z zawałem, tj. przed 45. rokiem życia.
Naukowcy z USA i Chin doszli do takich wniosków na podstawie analizy danych zebranych wśród ponad 1,1 mln pacjentów, z których ponad 480 tys. stanowiły kobiety, a ponad 660 tys. mężczyźni.
Okazało się, że zawał bez bólu w klatce piersiowej częściej występował u pań niż u panów - odpowiednio 42 proc. i blisko 31 proc. Te różnice między płciami były wyraźniejsze głównie w młodszych grupach wiekowych i zacierały się w zaawansowanym wieku.
"Zaobserwowaliśmy tendencję do tego, że pacjenci, którzy podczas zawału nie mieli bólu w klatce piersiowej pojawiali się w szpitalu później, byli poddawani mniej intensywnej terapii i mieli blisko dwukrotnie wyższą śmiertelność krótkoterminową w porównaniu z osobami, u których objawy zawału były bardziej typowe" - komentują autorzy pracy.
Jak oceniła w rozmowie z BBC Cathy Ross, pielęgniarka z British Heart Foundation, objawy zawału u młodszych kobiet mogą być niezauważane przez niedoświadczony personel medyczny, gdyż zawał jest w tej grupie stosunkową rzadkością. W najnowszych badaniach, średni wiek, w którym do szpitala przyjmowano kobietę z zawałem wynosił 74 lata, podczas gdy dla panów - 67 lat.
Ross podkreśla, że zawałowi serca nie musi towarzyszyć rozległy ból w klatce piersiowej (choć jest to jeden z najczęstszych objawów - PAP). "Objawy różnią się; u niektórych ludzi ból jest silny, podczas gdy inni mogą czuć najwyżej łagodny dyskomfort lub ucisk w piersiach" - tłumaczy Ross.
Jak oceniają eksperci z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, gdyby chorzy docierali do ośrodków kardiologii inwazyjnej w ciągu 120 minut od wystąpienia pierwszych objawów zawału to znaczną większość z nich można by uratować.
Do zawału dochodzi, gdy tętnica wieńcowa odżywiająca fragment serca zostanie zamknięta przez zakrzep. Efektem tego jest niedotlenienie i obumieranie pewnego obszaru mięśnia sercowego. Najczęstszą przyczyną zawału są zmiany miażdżycowe w naczyniach.
Typowym objawem zawału nie jest ostry, kłujący ból z lewej strony klatki piersiowej, ale ból rozległy, który najczęściej promieniuje ku górze - do ramion, szyi i żuchwy, a czasem rozchodzi się na boki. Ból ten może mieć charakter uciskowy, albo rozpierający od wewnątrz. Często towarzyszy temu niepokój, poty. (PAP)
jjj/ tot/
Więcej w Serwisie Nauka i Zdrowie - http://nauka.pap.pl