Liczba osób żyjących w ubóstwie zmniejsza się, ale konieczne jest zwiększenie pomocy - uważają eksperci uczestniczący w międzynarodowej konferencji nt. wyzwań pomocy humanitarnej i rozwojowej w XXI w. Zorganizowała ją w Warszawie Polska Akcja Humanitarna.
Dyrektor oddziału Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie Xavier Devictor podkreślił, że w ostatnich latach odsetek ludzi żyjących w ubóstwie zmniejszył się z 40 proc. do 20 proc. Zaznaczył, że jest to i tak zbyt dużo. "Mamy nadzieję, że za naszego życia wyeliminujemy drastyczne ubóstwo we wszystkich rejonach świata. To nie udało się jeszcze nigdy w dziejach ludzkości" - powiedział.
Jak mówił Devictor, potrzebna jest wymiana doświadczeń pomiędzy państwami i motywowanie obywateli do niesienia pomocy innym. Według niego Polska może być bardzo dobrym przykładem i wzorcem dla państw, które obecnie przechodzą transformację.
Doradca Komisarz ds. Współpracy Międzynarodowej, Pomocy Humanitarnej i Sytuacji Kryzysowych Entcho Gospodinov zwrócił uwagę, że na świecie pogłębia się zróżnicowanie na tych, którzy się bogacą i posiadają bardzo wiele oraz na osoby żyjące w niedostatku. Dodał, że rośnie liczba osób z problemami zdrowotnymi, które są następstwami konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych.
"Polska stała się jednym z kluczowych graczy w dziedzinie pomocy humanitarnej" - ocenił Gospodinov. Dodał, że choć nakłady finansowe Polski są umiarkowane, to coraz więcej osób angażuje się w wolontariat i przekazuje swoją wiedzę.
Prezes zarządu Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska podkreśliła, że pomoc poszkodowanym krajom należy przekazywać nie tylko bezpośrednio po zdarzeniu, chodzi o długofalową współpracę i traktowanie beneficjentów jak partnerów. Dodała, że zmienia się świadomość polskiego społeczeństwa, gdyż z badań wynika, że 78 proc. Polaków jest gotowych pomagać ludziom w trudnej sytuacji.
Według Ochojskiej w mediach brakuje informacji o klęskach żywiołowych i kryzysowych zdarzeniach na świecie, dlatego Polacy mają zbyt małą wiedzę na ten temat. Jej zdaniem media odgrywają ważną rolę w promowaniu akcji humanitarnych.
Senator i b. premier Włodzimierz Cimoszewicz podkreślił, że znaczący wzrost środków, które Polska przeznacza na pomoc humanitarną nastąpił w 2004 r., po wejściu naszego kraju do UE. Ocenił, że konieczny jest dalsze zwiększanie puli przeznaczanej na ten cel.
Zdaniem Cimoszewicza trzeba rozszerzyć zakres wolontariatu. Według niego w Polsce mogłaby powstać organizacja na wzór amerykańskiego Korpusu Pokoju. Jak mówił, w tej sprawie konieczna jest inicjatywa ze strony władz państwa, w porozumieniu z organizacjami pozarządowymi. Uważa on także, że oprócz pomocy finansowej, coraz częściej konieczna jest pomoc techniczna i szkoleniowa.
Prezydent Bronisław Komorowski mówił podczas otwarcia konferencji, że pomaganie innym to najpiękniejsza forma dyplomacji czy polityki, jaką można sobie wyobrazić. "Pomaganie tak, aby nie tylko to sławiło imię Polski i imię Polaków zaangażowanych w tę akcję, ale również dawało innym tę nadzieję, którą myśmy się karmili przed wieloma laty - że kiedyś przyjdzie lepszy czas, w którym my będziemy mogli pomagać" - podkreślił prezydent.
Przypomniał, że w przeszłości to Polacy korzystali z różnych form pomocy i dodał, że to wielka satysfakcja, iż "dziś możemy oddać innym to, co sami dostaliśmy w latach poprzednich".
Dwudniowa, międzynarodowa konferencja "Kluczowe wyzwania pomocy humanitarnej i rozwojowej w XXI wieku" jest organizowana przez Polską Akcję Humanitarną. Odbywa się w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Konferencja jest współfinansowana przez Komisję Europejską oraz w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich MPiPS. (PAP)
pro/ mca/ pz/ bk/
