Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspert CFR: Sukces Hollande'a oznaką przesuwania się Europy na lewo

0
Podziel się:

Zwycięstwo Francois Hollande'a w wyborach we Francji to początek
powstawania koalicji na rzecz wzrostu ekonomicznego w Europie i oznaka przesuwania się jej polityki
na lewo - uważa ekspert ds. Europy w Radzie Stosunków Międzynarodowych (CFR) Charles Kupchan.

Zwycięstwo Francois Hollande'a w wyborach we Francji to początek powstawania koalicji na rzecz wzrostu ekonomicznego w Europie i oznaka przesuwania się jej polityki na lewo - uważa ekspert ds. Europy w Radzie Stosunków Międzynarodowych (CFR) Charles Kupchan.

Amerykański ekspert nie przewiduje natomiast większych zmian w polityce zagranicznej Francji, z ewentualnym wyjątkiem jej polityki wobec Bliskiego Wschodu.

"W bardziej optymistycznym scenariuszu, prezydentowi Hollande'owi uda się zachęcić Francję i inne kraje europejskie do polityki na rzecz wzrostu. Może to uspokoić falę społecznego niezadowolenia i będzie oznaczać przesuwanie się środka ciężkości w Unii Europejskiej w kierunku większej równowagi między polityką zaciskania pasa i polityką wzrostu" - powiedział Kupchan w rozmowie z PAP.

"Możliwe są jednak także scenariusze negatywne. W pierwszym, Hollande zwiększy wydatki rządowe, zatrudniając więcej nauczycieli, pocztowców itd. Wywoła to niepokój na rynku, który przejawi się kolejną rundą destabilizacji gospodarki. W Europie może wtedy nastąpić kryzys poważniejszy niż ten, który wywołała sytuacja w Grecji, ponieważ gospodarka Francji jest o wiele większa od greckiej" - powiedział ekspert CFR.

"Inny pesymistyczny scenariusz to ten, w którym mimo powstawania koalicji na rzecz wzrostu nie udaje się jej wpłynąć w tym kierunku na politykę Niemiec. Nastąpi wtedy rozłam w Unii Europejskiej, co także spowoduje niepokój na rynkach" - dodał.

"Stany Zjednoczone mają nadzieję, że zrealizuje się scenariusz bardziej pozytywny. Prezydent Barack Obama chciałby, aby w Europie doszło do powrotu na drogę wzrostu ekonomicznego, bo przyczyni się to oczywiście do wzrostu w USA" - powiedział Kupchan, który w latach 90. w administracji prezydenta Billa Clintona był dyrektorem wydziału europejskiego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

Zapytany, jakie jest prawdopodobieństwo realizacji optymistycznego scenariusza, zważywszy na ostrzeżenia prawicy, iż zwycięski przywódca socjalistów doprowadzi do zwiększenia deficytu budżetowego Francji, Kupchan sugerował, że obawy te są przesadzone.

"Jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć, co dokładnie Hollande zrobi. Jest on bardziej pragmatykiem, niż ideologiem. Reprezentuje umiarkowany nurt na francuskiej lewicy. Trzeba czekać, co dalej się stanie, np. jakie będą wyniki wyborów parlamentarnych w czerwcu" - powiedział.

"Środek ciężkości w Europie wyraźnie jednak przesuwa się na lewo. Wskazują na to poza tym choćby wybory lokalne w Wielkiej Brytanii, gdzie sukces odniosła Partia Pracy i porażka centroprawicowej koalicji w niedzielnych wyborach lokalnych w Niemczech. Kolejne rządy są karane przez wyborców za wprowadzane przez siebie bolesne programy oszczędnościowe" - dodał ekspert CFR.

Jego zdaniem nie zmieni się jednak specjalnie polityka zagraniczna Francji.

"Nie oczekuję tu większych zmian, gdyż Hollande ma ograniczone pole manewru. Polityka sprzeciwiania się USA straciła we Francji sporo ze swej atrakcyjności. Chociaż Hollande obiecywał wycofanie wojsk francuskich z Afganistanu (w liczbie 3600 - przyp.PAP) do końca tego roku, sądzę, że będzie zmuszony do podporządkowania się wspólnemu planowi dalszej operacji NATO w tym kraju, który zostanie uzgodniony na szczycie sojuszu w Chicago" - powiedział.

"Zmiany mogą nastąpić jedynie w polityce wobec Bliskiego Wschodu. Hollande może być ostrożniejszy w konfrontacji z Iranem i bardziej zdystansowany wobec Izraela niż Sarkozy. Propalestyńskie nastroje są bowiem silniejsze na francuskiej lewicy" - dodał.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)