Korea Północna ma bardziej zaawansowane wirówki do wzbogacania uranu niż Iran - oświadczył w poniedziałek amerykański ekspert nuklearny Siegfried Hecker, który w listopadzie widział północnokoreańskie obiekty jądrowe.
Hecker oświadczył w wywiadzie dla południowokoreańskiej agencji Yonhap, że jeśli uzyskane przezeń informacje są ścisłe, to Korea Północna ma wirówki drugiej generacji, podczas gdy "w Iranie z powodu inspekcji międzynarodowych zdołano wyprodukować tylko wirówki P-1 (mniej zaawansowane)".
Hecker był w listopadzie w kompleksie nuklearnym w Jongbion, gdzie widział "nowoczesny" sprzęt do wzbogacania uranu.
Chociaż Korea Północna zapewnia, że jej program nuklearny ma charakter cywilny, już przetwarza ona pluton i sądzi się, że uzyskała materiał pozwalający na wyprodukowanie co najmniej ośmiu bomb jądrowych.
Według Heckera władze USA były zaskoczone nie tyle faktem znalezienia wirówek w KRLD, co stopniem ich zaawansowania. "Niepokojące jest także to, że jeśli im się to udało, musieli się tym zajmować już od długiego czasu" - dodał Hecker.
Władze w Phenianie zapewniają, że mają około 2 tys. wirówek służących wyłącznie celom cywilnym, ale zdaniem Heckera są one w stanie produkować wzbogacany uran w ilości wystarczającej do uzbrojenia jednej bomby atomowej rocznie.
Korea Północna twierdzi, że wykorzysta nisko wzbogacony uran jako paliwo do reaktora na wodę lekką, budowanego obecnie w Jongbion. Hecker ostrzega jednak przed ryzykiem wypadku, gdy reaktor zostanie uruchomiony, gdyż Phenian buduje go w zupełnej izolacji. (PAP)
mw/ ap/
8173503