Wykorzystanie kamer przemysłowych w monitoringu wymaga odpowiedniej wiedzy i przestrzegania zasad bezpieczeństwa - powiedział PAP Piotr Konieczny z Niebezpiecznik.pl, firmy testującej sieci komputerowe pod kątem włamań i ataków komputerowych.
Piotr Konieczny powiedział, że obecnie dostępne kamery przemysłowe(tzw. CCTV) mogą rejestrować bardzo dokładny obraz. "Niektóre kamery rejestrują niskiej jakości obraz całego monitorowanego obszaru, ale są też takie, które wyraźnie pokażą każdy szczegół znajdujący się w ich zasięgu, a dodatkowo odpowiednie filtry umożliwiają im pracę w nocy i reakcję na ruch lub inne zdarzenia" - zaznaczył Konieczny.
Ekspert zwrócił uwagę na problem, kto dysponuje zapisami zarejestrowanymi przez kamery przemysłowe i komu ewentualnie może je przekazać. "Im więcej kamer, tym więcej zbieranych przez nie informacji. Gdyby firmy lub instytucje zarządzające kamerami w różnych rejonach miasta, zaczęły się wymieniać danymi, to można by precyzyjnie opisać zachowanie osób przebywających na obszarze objętym monitoringiem. Taka korelacja danych z kamer monitoringu budzi moją największą obawę. Nie niepokoi mnie to, że ktoś rejestruje mój pobyt np. na stacji benzynowej. Ale, jeśli będzie w stanie określić też, co robiłem danego dnia w innych miejscach miasta, wykorzystując zarejestrowany materiał przez inne kamery - to według mnie jest to już nadużycie i przejaw inwigilacji" - podkreślił Konieczny.
Monitoring wizyjny obecny jest także w sklepach, galeriach handlowych. Według Koniecznego możliwa jest w takich miejscach instalacja programów do identyfikacji twarzy, a następnie połączenie zebranych danych z informacjami, które można odczytać z serwisów społecznościowych. "To można wykorzystać do zaproponowania klientom np. zniżki na towary, które +polubili+ w internecie. Obecnie testuje się prototypy tego typu systemów, ale w przyszłości na pewno sklepy będą chciały korzystać z tych technologii" - podkreślił.
Monitoring stosowany jest także na lotniskach. "Jeśli operator kamery na lotnisku skupi się na klawiaturze mojego laptopa czy telefonu to potencjalnie może on odczytać np. hasła do konta bankowego albo do innych serwisów, do których w trakcie oczekiwania na samolot się logowałem" - dodał Konieczny.
Obrazy z kamer przemysłowych można obecnie znaleźć także w internecie. "Wystarczy po prostu znać adres internetowy strony generowanej przez oprogramowanie kamery - tam znajduje się podgląd obrazu" - zaznaczył Konieczny.
Ekspert podkreślił konieczność przestrzegania zasad bezpieczeństwa przy udostępnianiu nagrań. "Jeśli system monitoringu będzie podłączony do internetu bez przestrzegania odpowiednich zasad, to nie tylko uprawnione osoby będą miały dostęp do zarejestrowanych nagrań, ale w zasadzie wszyscy ci, którym uda się przełamać zabezpieczenia serwerów monitoringu wizyjnego - a te nie zawsze są zaawansowane" - podkreślił.
Dodał, że jedną z takich zasad bezpieczeństwa jest odseparowanie całego systemu zarządzającego monitoringiem od publicznego internetu - nie zawsze jednak takie rozwiązanie jest opłacalne. "Takimi systemami trzeba przecież sterować, instalować aktualizacje oprogramowania, itp. Firmom zarządzającym kamerami wygodniej jest robić to zdalnie. Istnieją, co prawda bezpieczne sposoby zdalnego zarządzania sprzętem komputerowym, ale trzeba być ich świadomym, i mieć odpowiednią wiedzę, a niekiedy ponieść z wiązane z tym dodatkowe koszty. A to nie każdemu odpowiada" - dodał.
Ekspert zwrócił uwagę, że należy także stosować odpowiednie techniki przy kasowaniu zapisów monitoringu. "Jeśli pozbędziemy się dysków twardych, na który były zapisane dane bez odpowiedniego ich wyczyszczenia, to można być pewnym, że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie odzyskać +skasowane+ nagrania" - podkreślił Konieczny.(PAP)
krm/ abe/
