Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspert: nowe sankcje UE wobec Białorusi nie odniosą większych skutków

0
Podziel się:

Przyjęte w piątek przez UE sankcje wobec Białorusi nie są w istocie sankcjami
gospodarczymi i nie odniosą większych skutków - powiedział PAP analityk finansowy Siarhiej Czały.
Ocenił, że naprawdę odczuwalne były sankcje USA wobec koncernu Biełnieftiechim.

Przyjęte w piątek przez UE sankcje wobec Białorusi nie są w istocie sankcjami gospodarczymi i nie odniosą większych skutków - powiedział PAP analityk finansowy Siarhiej Czały. Ocenił, że naprawdę odczuwalne były sankcje USA wobec koncernu Biełnieftiechim.

"Ściśle rzecz ujmując, nie są to sankcje gospodarcze. Ekonomicznymi sankcjami były działania podjęte wobec białoruskich firm wchodzących w skład koncernu Biełnieftiechim przez Stany Zjednoczone. One rzeczywiście przyniosły skutek. Obroty handlowe Białorusi i USA spadły od momentu ich wprowadzenia o więcej niż rząd wielkości" - zaznaczył.

Departament Skarbu USA w 2008 r. zakazał amerykańskim firmom współpracy ze spółkami zależnymi państwowego koncernu Biełnieftiechim. "Ponieważ w tym czasie handel produktami naftowymi odbywał się tylko za pośrednictwem tego koncernu, krok ten całkowicie zablokował tę wymianę" - podkreślił Czały.

Jego zdaniem białoruska gospodarka nie straciła na amerykańskich sankcjach tylko dlatego, że skierowała wymianę handlową inną drogą - przez Europę.

"Gdyby Europie rzeczywiście zależało na wprowadzeniu sankcji gospodarczych, powinna przede wszystkich przyłączyć się do już istniejących sankcji amerykańskich" - uznał Czały.

Byłoby to tym prostsze, że obroty handlowe Białorusi i UE koncentrują na niewielu kanałach przepływu: Wielkiej Brytanii, Holandii i Cyprze. "Oczywiste jest jednak, że Europa nie jest do tego gotowa" - ocenił.

Czały zwrócił uwagę, że przyjęte obecnie przez Unię sankcje łatwo obejść, podczas gdy amerykańskie uniemożliwiały jakikolwiek biznes nawet przy próbie ich obejścia. "UE wymieniła konkretne białoruskie podmioty prawne, ale ich właściciele mogą stworzyć dowolną inną firmę, która będzie prowadzić z Europą taki sam biznes, a już nie będzie podlegała sankcjom" - zaznaczył analityk.

Jego zdaniem dotychczasowe sankcje Unii wobec Białorusi "oprócz pewnego znaczenia symbolicznego nie odgrywają większej roli", a mimo to wywołują rozdrażnienie władz białoruskich.

"Widać, że jest to dla nich bolesny punkt, i w tej sytuacji można oczekiwać działań odwetowych, ale skierowanych nie przeciwko Europie, tylko przyjmujących postać zaostrzenia reżimu politycznego w polityce wewnętrznej" - powiedział.

Ministrowie spraw zagranicznych 27 państw UE przyjęli w piątek nowe sankcje wobec reżimu Białorusi, w tym decyzję o zamrożeniu aktywów 29 firm, należących do trzech oligarchów, wspierających reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki. W przyjętej deklaracji ministrowie zapowiedzieli wprowadzanie kolejnych sankcji, "dopóki wszyscy więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni". Jednocześnie zadeklarowali, że będą ułatwiać podróże do UE zwykłych obywateli Białorusi i obniżać koszty wiz.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)