Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspert PISM: dymisja Azarowa nie zaskakuje, Majdan czeka na więcej

0
Podziel się:

Protestujący na Ukrainie oczekują uchwalenia ustawy o amnestii,
przedterminowych wyborów oraz powrotu do konstytucji z 2004 r. i bez spełnienia tych warunków nie
zejdą z Majdanu - ocenia analityk ds. Ukrainy z PISM Jewgen Worobiow.

Protestujący na Ukrainie oczekują uchwalenia ustawy o amnestii, przedterminowych wyborów oraz powrotu do konstytucji z 2004 r. i bez spełnienia tych warunków nie zejdą z Majdanu - ocenia analityk ds. Ukrainy z PISM Jewgen Worobiow.

Worobiow ocenił, że wtorkowa dymisja premiera Mykoły Azarowa to próba pokazania przez prezydenta Wiktora Janukowycza, że idzie na ustępstwa wobec opozycji i jest zaangażowany w rozmowy z protestującymi.

"Ale tak naprawdę odejście Azarowa nie było wielką niespodzianką. Wszyscy oczekiwali, że Janukowycz spróbuje zmienić rząd, nie tylko ze względu na żądania opozycji, ale ze względu na potrzeby swojej frakcji, bo w Partii Regionów słychać było, że deputowani są niezadowoleni z działania gabinetu Azarowa - zarówno z punktu widzenia politycznego jak i gospodarczego" - powiedział Worobiow.

Jego zdaniem na Ukrainie jest szansa, aby po odejściu Azarowa doszło do dymisji całego rządu. Dopytywany, kto jego zdaniem może zostać premierem, ekspert przypomniał, że Arsenij Jaceniuk odmówił, a - jak ocenił - dla Witalija Kliczki byłoby to "politycznie bardzo niebezpieczne".

"Pojawiają się głosy, że kandydatem na premiera może być któryś z opozycyjnych polityków niezaangażowanych obecnie w negocjacje z rządem. To może być swojego rodzaju kompromisem między opozycją a władzą" - ocenił ekspert.

Odnosząc się do anulowania przez parlament ukraiński tzw. ustaw dyktatorskich Worobiow ocenił, że to "powrót do status quo". "Gdyby to nie zostało zrobione, na Ukrainie mogłoby dojść do eskalacji przemocy. To jest tylko szansa na przedłużenie rozmów politycznych" - powiedział.

Jak ocenił, szansą na ustanie przemocy na ulicach Kijowa jest przegłosowanie przez parlament ustawy o amnestii. Zaznaczył jednocześnie, że protestujący nie zejdą z Majdanu, jeśli nie zostaną rozpisane przedterminowe wybory oraz nie nastąpi powrót do konstytucji z 2004 r. "To są główne cele. Bez spełnienia tych warunków ludzie nie zejdą z Majdanu" - zaznaczył Worobiow. (PAP)

agy/ laz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)