Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspert: Polska nie musi realizować każdego żądania ETPC dot. ujawnienia dokumentów

0
Podziel się:

Polska jest stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i jest zobowiązana
do współpracy z Trybunałem w Strasburgu; nie musi jednak automatycznie realizować każdego żądania
ws. ujawnienia dokumentów - powiedział PAP ekspert prawa międzynarodowego dr Michał Balcerzak.

Polska jest stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i jest zobowiązana do współpracy z Trybunałem w Strasburgu; nie musi jednak automatycznie realizować każdego żądania ws. ujawnienia dokumentów - powiedział PAP ekspert prawa międzynarodowego dr Michał Balcerzak.

Jak zaznaczył, nie ma tym wypadku mowy o karach w stosunku do Polski, ale sprawa ma znaczenie wizerunkowe.

Ekspert z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przypomniał, że w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka istnieje obowiązek współpracy państwa będącego stroną Konwencji z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC). Zaznaczył jednak, że "inną sprawą jest określenie, co z tego obowiązku wynika".

"Zdaniem Trybunału to on kształtuje zakres tego obowiązku, zakres zobowiązań państwa. To, z czym mamy do czynienia obecnie, to próba uzyskania przez Trybunał dokumentów, które uważa on za niezbędne do prowadzenia postępowania i do wydania orzeczenia w sprawie" - powiedział.

Balcerzak podkreślił, że dotychczas w poszczególnych postępowaniach Trybunał zazwyczaj zwracał się o część dokumentów.

"Z tego, co rozumiem, w tej sprawie Trybunał zwrócił się o przekazanie całości akt postępowania. Muszę przyznać, że dla mnie jest to zaskoczenie. Nie przypominam sobie sytuacji, w której Trybunał chciałby mieć dostęp do całości dokumentów" - powiedział Balcerzak.

W jego ocenie problemem nie jest jednak sam fakt, że Trybunał zażądał całości akt, ale to, jaki status te dokumenty mają obecnie w Polsce.

"Mówimy o dokumentach z postępowania, które są objęte pewnymi klauzulami (...) Część tych dokumentów, jak można przypuszczać, ma podwyższony status tajności" - powiedział (śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną jest tajne - PAP).

Zdaniem Balcerzaka oczekiwanie Trybunału jest po części zrozumiałe - by mógł orzekać, musi mieć wiedzę na temat tego, co zaszło i co ustaliła polska prokuratura. "Z drugiej strony w pełni zrozumiałe jest także to, że Polska ma obawy i waha się, tudzież odmówi przekazania całości dokumentów choćby z tego powodu, że śledztwo w tej sprawie jeszcze się nie zakończyło" - podkreślił.

Jak ocenił, oczekiwanie Trybunału, że Polska w tej chwili ujawni wszystkie dokumenty, które mają związek z działalnością służb specjalnych, jest "dosyć niezwykłe".

"Ono ma pewne umocowanie w prawie. (...) Trybunał tego typu żądanie może skierować. Jednocześnie to nie jest tak, że Polska musi automatycznie realizować każde żądanie Trybunału dotyczące ujawnienia dokumentów. Nie sądzę, żeby Trybunał taki dostęp uzyskał" - powiedział.

Zdaniem Balcerzaka to, co zrobił Trybunał, jest pewnego rodzaju presją. "Ma to wywrzeć na stronę polską presję, żeby to zauważył rząd, żeby zauważyła to prokuratura, że Trybunał okazuje zniecierpliwienie sposobem postępowania" - powiedział.

"Wszyscy mają świadomość, że Trybunał nie dostanie całości tych akt. Chodzi o to, żeby teraz jakoś z tego wybrnąć" - powiedział.

Pytany o to, czy Polska może odmówić współpracy z Trybunałem, Balcerzak powiedział, nasz kraj "nie ma specjalnie wyboru, bo jest stroną Konwencji i przyjął jurysdykcję Trybunału". "To nie jest wybór, czy będziemy współpracować, czy nie, dotyczy on raczej środków współpracy i tego, jak odpowiadać na tego typu żądania czy sugestie" - zaznaczył.

Pytany o konsekwencje, jakie Trybunał może wyciągnąć w stosunku do Polski, Balcerzak podkreślił, że nie ma w tym wypadku mowy o karach, ale sprawa ma znaczenie dla wizerunku Polski - konsekwencją może być stwierdzenie Trybunału, że poprzez brak współpracy z nim Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Europejski Trybunał Praw Człowieka odtajnił rozpoznawanie skargi Abd al-Rahima al-Nashiriego, który miał być więziony w domniemanym więzieniu CIA w Polsce. Według MSZ decyzja ta jest zaskakująca i ogranicza możliwość współpracy polskiego rządu z Trybunałem. Jak powiedział wiceszef MSZ Maciej Szpunar, Trybunał oczekuje też od strony polskiej przekazania wszystkich akt śledztwa lub odpowiedzi na pytania, które "de facto rozstrzygają całą sprawę".

W toku prowadzonego od sierpnia 2008 r. tajnego śledztwa w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.

Balcerzak jest adiunktem w Katedrze Praw Człowieka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W latach 2003-2009 był współpracownikiem Zespołu Pełnomocnika Ministra Spraw Zagranicznych do spraw postępowań przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, a w latach 2004-2008 przedstawicielem Polski w Komitecie Zarządzającym ds. Praw Człowieka Rady Europy. (PAP)

mca/ itm/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)