Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspertki z Estonii: tytuł ESK wielką szansą dla regionalnej kultury

0
Podziel się:

Miasto noszące tytuł Europejskiej Stolicy Kultury powinno się skupić przede
wszystkim na promowaniu regionalnych twórców i rodzimej kultury - radzą organizatorki obchodów w
Tallinie Elena Natale i Helen Sildna. Stolica Estonii nosiła tytuł ESK w 2011 r.

Miasto noszące tytuł Europejskiej Stolicy Kultury powinno się skupić przede wszystkim na promowaniu regionalnych twórców i rodzimej kultury - radzą organizatorki obchodów w Tallinie Elena Natale i Helen Sildna. Stolica Estonii nosiła tytuł ESK w 2011 r.

Zarówno w czasie zmagań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2011, jak i podczas przygotowań i samych obchodów Tallin skupił się na prezentowaniu artystów, których twórczość znana była jedynie w ich lokalnym środowisku - podkreśliła współorganizatorka Tallinn Music Week Helen Sildna.

W ubiegłym roku Tallin pełnił funkcję Europejskiej Stolicy Kultury wraz z fińskim miastem Turku.

Konkurs na ten tytuł na 2016 r. wygrał w zeszłym roku Wrocław. W finałowym etapie zmagań stolica Dolnego Śląska pokonała Warszawę, Gdańsk, Lublin i Katowice. Wrocław obejmie funkcję ESK 2016 wraz z hiszpańskim miastem San Sebastian.

"Ten tytuł pozwolił nam udowodnić, że kultura w Estonii, kraju promowanym jako muzeum, nie ogranicza się tylko do Starego Miasta w Tallinie" - mówiła Sildna. Jak zauważyła, podczas obchodów pokazano szerokiej publiczności to, czym "ludzie w Estonii zajmują się współcześnie". "Staraliśmy się wypromować lokalnych artystów, którzy mają już swój dorobek" - tłumaczyła. Według niej dzięki ESK lokalna kultura została zauważona i doceniona przez obywateli. Sildna wierzy, że wartość kultury dostrzegli też politycy.

Elena Natale z Europejskiej Stolicy Kultury Tallin 2011 (organizacji nadzorującej realizację obchodów) dodała, że promowanie inicjatyw lokalnych może iść w parze z prezentowaniem twórczości światowych sław. Ekspertka jest zdania, że takie połączenie sprzyja promocji rodzimych artystów, ponieważ widownia, zachęcona znanymi nazwiskami, podczas koncertów, spektakli czy wystaw, zapoznaje się także z twórczością lokalną.

Obecnie, po zakończeniu obchodów, organizacje powołane do przygotowania obchodów nadal działają, ich zadaniem jest promocja estońskiej kultury na zewnątrz. "Dzięki ESK wiemy, jak działać w sferze kreatywnej, jak współpracować z artystami i promować ich działalność" - przekonywała Sildna.

Natale radzi wrocławskim organizatorom, aby skupili się na komunikacji. "Istnieje wielu twórców i wiele inicjatyw, jednak jeżeli nie będą oni prezentować się bezpośrednio mediom, nikt o nich nie usłyszy" - powiedziała.

Sidnal sugerowała także współpracę z politykami. "Musicie uczyć swoich fundatorów i władze lokalne, co to jest kultura i jak nią zarządzać" - podkreśliła. Specjalistka, pewna, że udało się przekonać o wartości kultury estońskich polityków, podała przykład prezydenta Estonii Toomasa Hendrika Ilvesa, który otwierając w tym roku Tallinn Music Week zacytował słowa piosenki PJ Harvey "Let England Shake". Wiadomość o tym znalazła na Facebooku ponad pół miliona fanów.

Do spotkania z estońskimi organizatorkami doszło na Międzynarodowych Spotkania Branży Muzycznej "New Directions", odbywających się w piątek i sobotę w Warszawie. Ich temat w tym roku brzmi: "Sieciowanie - siła współpracy i wymiany kulturalnej w przemyśle muzycznym". Spotkania towarzyszą festiwalowi Warsaw Music Week.

O Europejskiej Stolicy Kultury podczas spotkań mówił także Tobiasz Melanowski z organizacji, która przygotowała na konkurs kandydaturę Katowic. Stolica Górnego Śląska, promowana jako "miasto ogrodów", dostała się do finału zmagań o tytuł ESK 2016.

Melanowski, cytując reżysera Kazimierza Kutza, stwierdził: "Wreszcie przestaliśmy być dupowaci". Według niego podczas przygotowań do konkursu w mieście doszło do rewolucji w postrzeganiu kultury. Nareszcie udało się wypracować spójny kalendarz imprez, które dotychczas odbywały się, ale bez odpowiedniej promocji i zwartego harmonogramu. Przekonywał, że większość z kulturalnych inicjatyw zapowiedzianych w aplikacji miasto realizuje mimo przegranej.

Katowice postawiły na muzykę. W czasie kandydatury do miasta przeniósł się festiwal muzyki alternatywnej Off Festival, którego pomysłodawcą jest Artur Rojek. W mieście odbywają się też m.in.: Rawa Blues Festival, Festiwal Nowa Muzyka i Jazz Art Festival. Teraz Katowice starają się o tytuł Miasta Kreatywnego UNESCO w dziedzinie muzyki.(PAP)

mce/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)