Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekwador: Więzienie i milionowe kary zagrażają dziennikarzom

0
Podziel się:

Przeciwko 20 ekwadorskim dziennikarzom toczyły się w ostatnich latach lub
toczą się procesy z powodu złamania starej ustawy "o nieposzanowaniu" prezydenta i innych
przedstawicieli władzy.

Przeciwko 20 ekwadorskim dziennikarzom toczyły się w ostatnich latach lub toczą się procesy z powodu złamania starej ustawy "o nieposzanowaniu" prezydenta i innych przedstawicieli władzy.

Wyrażenie w mowie lub na piśmie opinii, która obraża prezydenta lub innego przedstawiciela władzy - alarmuje ekwadorska organizacja pozarządowa Fundamedios - jest lub było ostatnio przedmiotem karnego postępowania sądowego wobec dwudziestki dziennikarzy w kraju.

Najgłośniejszą z tych spraw wytoczył w marcu tego roku kierownictwu redakcji dziennika "El Universo" i jednemu z jej dziennikarzy prezydent Ekwadoru, Rafael Correa. Prokuratura żąda dla oskarżonych kar do 3 lat więzienia, a od wydawcy - grzywny w wysokości 80 milionów dolarów.

Prezydent zakwestionował prawdziwość artykułu, w którym "El Universo" zarzucił mu, że wydał wojsku rozkaz otwarcia ognia w kierunku szpitala, w którym internowano go podczas nieudanej próby zamachu stanu 30 września 2010 roku, podjętej przez policję w obronie jej interesów zawodowych.

Szef państwa, który pozostaje w bardzo napiętych stosunkach z głównymi prywatnymi mediami w Ekwadorze, zaprotestował przeciwko temu oskarżeniu. Wezwał "wszystkich obywateli szkalowanych przez media" do pójścia w jego ślady.

Za przykładem prezydenta pozwy zaczęli składać w sądach burmistrzowie, radni, sędziowie, pewna kobieta-minister i różni wysocy urzędnicy. Niektórzy domagają się ukarania więzieniem dziennikarzy winnych, ich zdaniem, oszczerstwa, inni - odszkodowania.

Fundamedios krytykuje zwłaszcza artykuł 230 ekwadorskiego kodeksu karnego, który ustanawia karę od sześciu miesięcy do dwóch lat więzienia za "pogróżki lub oszczerstwa, które obrażają prezydenta Republiki".

Przed miesiącem policja aresztowała blogera oskarżonego o obrazę prokuratora generalnego Washingtona Pesanteza. Bloger został warunkowo zwolniony, ponieważ "ustawy o nieposzanowaniu" wprowadzane w Ekwadorze przez dyktatury wojskowe, a więc w czasach, gdy jeszcze nie było internetu, nie przewidywały tego rodzaju przestępstwa.

Na konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek, ekwadorska minister sprawiedliwości, Johana Pesantez, zapowiedziała usunięcie z kodeksu karnego artykułu 230 dotyczącego obrazy prezydenta Republiki. Podkreśliła, że w praktyce od przywrócenia rządów demokratycznych w kraju nie była ona stosowana.

Ustawy "o nieposzanowaniu" były wprowadzane Ekwadorze w latach rządów (1972-1978) junt wojskowych, podobnie, jak w wielu innych krajach Ameryki Łacińskiej. W większości z nich, m.in. w Brazylii i Urugwaju, zostały unieważnione po przywróceniu demokracji.(PAP)

ik/ kar/

9078611

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)