Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ElBaradei do swych zwolenników: Egipcjanie chcą zmian

0
Podziel się:

Były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed
ElBaradei, który może się ubiegać o urząd prezydenta Egiptu w przyszłorocznych wyborach, oświadczył
w piątek swym zwolennikom, że Egipcjanie chcą zmian.

Były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei, który może się ubiegać o urząd prezydenta Egiptu w przyszłorocznych wyborach, oświadczył w piątek swym zwolennikom, że Egipcjanie chcą zmian.

Około półtora tysiąca ludzi powitało ElBaradeia, gdy wyszedł po świątecznych modłach z meczetu Al-Nur w mieście Mansura w delcie Nilu. Było to jego pierwsze publiczne pojawienie się poza Kairem od czasu, gdy w lutym powrócił do Egiptu z Wiednia - siedziby MAEA, która podlega ONZ.

Wielu z zebranych odśpiewało egipski hymn narodowy. Inni skandowali: "ElBaradei, powiedz to stanowczo, Egipt chce demokracji" i "Mansura jest z tobą".

Publiczne wystąpienie 67-letniego ElBaradeia, który oświadczył, iż może wystawić swą kandydaturę w wyborach prezydenckich w 2011 roku, to być może początek jego akcji zbierania powszechnego poparcia.

"Dzisiaj zobaczyliśmy, co jest wypisane na ścianie: zwykły Egipcjanin wychodzi na ulicę wzywając do zmian i niszczy to mit, że jest to ruch elitarny czy też tylko wirtualne zjawisko internetowe" - powiedział ElBaradei agencji Reutera.

Jego powrót do Egiptu po 12 latach szefowania MAEA poruszył krajową scenę polityczną po blisko 30-letnich autokratycznych rządach obecnego prezydenta Hosniego Mubaraka.

W ubiegły piątek ElBaradei po raz pierwszy pokazał się publicznie w Kairze w meczecie w historycznej dzielnicy islamskiej. Wcześniej przyjmował tylko przywódców opozycji i naukowców oraz udzielał wywiadów mediom w swym domu na przedmieściach stolicy Egiptu.

81-letni Mubarak, który 27 marca powrócił z Niemiec po operacji pęcherzyka żółciowego, nie zadeklarował na razie, czy będzie się ubiegał o szóstą sześcioletnią kadencję. Jeśli tego nie zrobi, to zdaniem wielu Egipcjan będzie się e starał przekazać władzę swemu synowi Gamalowi. Zarówno ojciec, jak i syn dementują, by mieli takie plany.

ElBaradei deklaruje, iż rozważy ubieganie się o prezydenturę dopiero po spełnieniu określonych warunków, w tym wprowadzenia konstytucyjnych ograniczeń prerogatyw władzy i sądowego nadzoru nad wyborami oraz zapewnienia wszystkim kandydatom równego dostępu do mediów.

Pierwsze egipskie wybory prezydenckie z więcej niż jednym kandydatem odbyły się w 2005 roku i miały świadczyć o demokratyzacji państwa, ale krytycy uznali je za farsę. (PAP)

dmi/ ap/

5969727

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)