O możliwości wejścia na kaliningradzki rynek polskich firm budowlanych przed Mundialem 2018 w Rosji, o pracy w rosyjskich koncernach czy wykorzystaniu turystycznym Zalewu Wiślanego rozmawiali w piątek samorządowcy z Kaliningradu i Elbląga.
Przewodniczący rad miejskich obu miast: Elbląga - Jerzy Wcisła i Kaliningradu - Aleksandr Pjatikop podpisali porozumienie o współpracy.
Umowa została podpisana na pięć lat i ma sprzyjać zbliżaniu mieszkańców Kaliningradu i Elbląga. Chodzi o nawiązanie ścisłej współpracy gospodarczej, kulturalnej, turystycznej.
"Zastanawialiśmy się, jak wykorzystać to, co w najbliższych latach wydarzy się w Rosji i obwodzie kaliningradzkim. Mowa tu oczywiście o Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w 2018 roku, które rozgrywać się będą także w Kaliningradzie. Do tych wielkich inwestycji w infrastrukturę tuż za naszą granicą powinny przygotować się również nasze firmy"- powiedział prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk.
Dodał, że okazją do nawiązania współpracy i poznania rosyjskiego rynku będą odbywające się w marcu w Kaliningradzie Targi Fasada.
Prezydent dodał, że nieodległe położenie Elbląga i Kaliningradu można wykorzystać również na rynku pracy. "Chcę się spotkać z zarządem Awtotoru, wielkiego centrum produkcji aut w obwodzie kaliningradzkim. Potrzeby tego centrum szacowane są na 20-30 tysięcy pracowników. To może być ciekawy kierunek na zdobycie pracy" - podkreślił prezydent Elbląga.
Przewodniczący Rady Miejskiej Deputowanych Kaliningradu Aleksandr Pjatikop powiedział, że ważną rolę we wzajemnym zbliżeniu mogą odegrać lokalne media.
"Wspierać będziemy współpracę lokalnych dziennikarzy, którzy na łamach swych mediów prezentować będą specyfikę obu miast" - dodał.
Według przewodniczącego elbląskiej rady miejskiej Jerzego Wcisły duże znaczenie we wzajemnym poznaniu mogą spełniać kontakty między młodymi ludźmi. Chodzi o to, by przybliżać uczniom historię i współczesność Elbląga i Kaliningradu.
Samorządowcy chcą także szerzej rozpowszechnić Zalew Wiślany, który należy częściowo do Polski i do obwodu kaliningradzkiego jako miejsca turystyki i sportów wodnych.
Kontakty turystyczne, kulturalne i handlowe między mieszkańcami obwodu kaliningradzkiego a woj. warmińsko-mazurskim i pomorskim stały się łatwiejsze w ub. roku, gdy zaczęła obowiązywać umowa o małym ruchu granicznym.
Rosjanie przyjeżdżają do Polski i kupują tu żywność, elektronikę i materiały budowlane, które są tańsze. Natomiast Polacy kupują w obwodzie paliwo, którego ceny są tam dwukrotnie niższe.
W ubiegłym roku wjechało do Polski z obwodu kaliningradzkiego ok. 1,2 mln samochodów osobowych, 85 tys. ciężarówek i 18 tys. autobusów. (PAP)
ali/ mok/ gma/
