Ośmiu ludzi zginęło, a 26 zostało rannych w czwartkowej eksplozji w mieście Humera w północno- wschodniej Etiopii - poinformowały władze w Addis Abebie.
Ich zdaniem wybuch spowodowała bomba przyczepiona do autobusu.
Etiopia oskarżyła o atak sąsiednią Erytreę. "Nie ma co do tego żadnych wątpliwości" - powiedział wiceprezydent regionu Tigraj Abadi Zemo.
Asmara odrzuciła te zarzuty, nazywając je "kompletną bzdurą".
Oba kraje często oskarżają się o próby destabilizacji sytuacji u sąsiada. Erytrea uzyskała niepodległość od Etiopii w 1993 roku, po blisko 30 latach walki partyzanckiej. Nigdy jednak nie doszło do demarkacji wspólnej granicy.
Wyznaczanie granic w terenie pod koniec lat 90. wywołało kolejny - trwający nieco ponad dwa lata - konflikt. (PAP)
zab/ mc/
7567 7539 arch.