*Na skutek ataku na turystów na północnym wschodzie Etiopii zginęło pięć osób - potwierdził w środę rzecznik etiopskiego rządu Bereket Simon. Wśród zabitych są czterej obywatele krajów europejskich oraz jeden Australijczyk - podały agencje AFP i dpa. *
Ofiary ataku to obywatele Niemiec, Belgii, Włoch, Węgier i Australii. Dwie kolejne osoby zostały ranne, a jednej udało się uciec. Wojsko etiopskie przetransportowało rannych do pobliskiego szpitala.
Do napadu na turystów doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w rejonie Afar, w pobliżu granicy z Erytreą.
Napastnicy zostali wyszkoleni i uzbrojeni przez władze Erytrei - powiedział Simon, powołując się na dane etiopskiego wywiadu. Wcześniej państwowa telewizja etiopska informowała, że napastnicy przedostali się na terytorium Etiopii z sąsiedniej Erytrei.
Tamtejsze władze zdecydowanie odrzuciły te oskarżenia. "To żałosne kłamstwo. Erytrea nie ma (z tym) nic wspólnego" - zaznaczył przedstawiciel tego kraju przy Unii Afrykańskiej Girma Asmerom.
W latach 1998-2000 miała miejsce wojna na pograniczu etiopsko-erytrejskim, w której zginęło ok. 70 000 osób. Konfliktu wciąż nie zażegnano. Addis Abeba regularnie oskarża władze w Asmarze o wspieranie etiopskich ugrupowań separatystycznych. (PAP)
akl/ ro/
10601387 10601455 10601507 10601577 10601577