Europejski Trybunał Praw Człowieka z siedzibą w Strasburgu orzekł w czwartek, że władze Rosji nie ponoszą bezpośredniej odpowiedzialności za śmierć prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa, który zginął w 2005 roku, prowadząc partyzancką wojnę z Moskwą.
Według pozwu, z którym wystąpiła do Trybunału rodzina Maschadowa, został on zwabiony w pułapkę i zastrzelony przez rosyjskie siły specjalne. Sędziowie uznali jednak, że brak dowodów na to, by czeczeński przywódca padł ofiarą spisku. "Władze nie mogły wiedzieć, że Maschadow i inni bojownicy znajdowali się w podziemnym schronie, gdy wysadziły wejście do niego, co bez ich zamiaru spowodowało śmierć Maschadowa" - głosi uzasadnienie wyroku oddalającego roszczenie rodziny o zadośćuczynienie finansowe w kwocie 1,2 mln euro.
Trybunał potępił jednak Rosję za to, że odmówiła wydania zwłok Maschadowa i zabitych wraz z nim bojowników ich rodzinom do pochówku, co stanowiło akt nieposzanowania życia rodzinnego. (PAP)
dmi/ mc/
13951874