Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ewakuacja gminy Wilków na Lubelszczyźnie

0
Podziel się:

Woda przerwała wału w Zastowie Polanowskim. Rzeka nadal przekracza stany alarmowe.

Ewakuacja gminy Wilków na Lubelszczyźnie
(PAP/Mirosław Trembecki)

Trwa ewakuacja mieszkańców gminy Wilków, zalanej po przerwaniu przez Wisłę wału w Zastowie Polanowskim. Poziom Wisły w Lubelskiem w sobotę nieznacznie się obniżył, ale rzeka nadal przekracza stany alarmowe.

Dyrektor wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego Włodzimierz Stańczyk powiedział PAP w sobotę, że po przerwaniu w piątek wału w Zastowie Polanowskim woda zalała ponad 60 km kw., czyli około 85 proc. powierzchni gminy Wilków.

_ - Poszkodowanych jest ok. 4,5 tys. mieszkańców _ - zaznaczył.

Od piątku trwa ewakuacja mieszkańców m.in. z miejscowości Zastów Polanowski, Zastów Karczmiski, Szczekarków, Szczekarków Kolonia, Urządków, Wilków. Jak powiedział Stańczyk, w punkcie dla osób ewakuowanych w szkole w Rogowie w sobotę rano było ok. 200 osób. _ - Co najmniej drugie tyle ewakuowało się we własnym zakresie _ - zaznaczył.

[

Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )

Część mieszkańców nie chce opuścić swoich gospodarstw, przeniosła się na wyższe kondygnacje domów. Ludzie są ewakuowani łodziami, wojskowymi amfibiami i helikopterami (w użyciu są cztery śmigłowce straży granicznej i policji). _ - Dotychczas było 12 przypadków podejmowania ludzi z dachów domostw _ - dodał Stańczyk.

Woda płynie w kierunku gminy Łaziska. Tam już kilka wsi przygotowywanych jest do ewakuacji. Mieszkańcy zabezpieczają sprzęt, wyprowadzają zwierzęta na wyższe tereny.

Według Stańczyka, trudna sytuacja w tym rejonie będzie się jeszcze utrzymywała co najmniej przez całą sobotę. Poziom Wisły w sobotę rano obniżył się o kilka centymetrów, ale rzeka nadal płynie znacznie powyżej stanów alarmowych - w Annopolu o 215 cm, w Puławach - o prawie 170 cm, a w Dęblinie - o blisko 70 cm.

Fala powodziowa na Wiśle jest bardzo długa. Wysoki poziom rzeki na Lubelszczyźnie utrzymuje się już kilka dni, co powoduje, że wały przeciwpowodziowe nasiąkają i stają się coraz mniej stabilne, narażone na przesiąki i uszkodzenia.

W piątek rano w miejscowości Brzeście część wału obsunęła się do wody. Miejsce to zostało zabezpieczone i uszczelnione. W czwartek Wisła przelała się także przez wał w miejscowości Popów w gminie Annopol i zalała Bliskowice i Świeciechów. Ewakuowano stamtąd ok 300 osób.

Wały w wielu miejscach przesiąkają, m.in. w bardzo złym stanie jest siedmiokilometrowy odcinek wałów w okolicach miejscowości Kępa Gostecka i Kępa Solecka w gminie Łaziska. Przesiąki w wałach są także w miejscowościach Bochotnica i Parchatka w gminie Kazimierz Dolny. Wszędzie tam zarządzono ewakuację mieszkańców. Także burmistrz Puław zarządził ewakuację mieszkańców trzech ulic położnych najbliżej Wisły.

Kilka tysięcy ludzi - strażacy, policjanci, straż graniczna, żołnierze i mieszkańcy - wciąż pracuje przy zabezpieczaniu wałów. Ich powierzchnia jest obkładana folią, geowłókniną, grubą warstwą ziemi, workami z piaskiem lub specjalnymi płytami.

Wysoki poziom Wisły powoduje także cofanie się wody w jej dopływach - rzece Sannie, Chodelce i Wyżnicy. Cofająca się woda podtopiła kilkadziesiąt gospodarstw, zalała kilka dróg.

Czytaj w Money.pl
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego.
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych.
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)