Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Exit poll i badanie telefoniczne - podstawą niedzielnych sondaży

0
Podziel się:

Kto wygrał wybory prezydenckie, czy będzie druga tura, ilu Polaków
zagłosowało - na te pytania zechcą odpowiedzieć swoim widzom tuż po zamknięciu lokali wyborczych
TVP, TVN i Polsat. Telewizje zamówiły dwa rodzaje badań: exit poll i telefoniczne.

Kto wygrał wybory prezydenckie, czy będzie druga tura, ilu Polaków zagłosowało - na te pytania zechcą odpowiedzieć swoim widzom tuż po zamknięciu lokali wyborczych TVP, TVN i Polsat. Telewizje zamówiły dwa rodzaje badań: exit poll i telefoniczne.

Dla TVP badanie realizuje TNS OBOP. Ośrodek zamierza przepytać 50 tys. Polaków. Będzie to badanie exit poll, czyli dokonywane przed lokalem wyborczym, wśród osób, które właśnie oddały swój głos.

50 tys. ankieterów TNS OBOP stanie w 500, losowo wybranych lokalach wyborczych i poprosi wychodzące z nich osoby o wypełnienie krótkiej ankiety. Będą w niej m.in. pytania o to na kogo wyborca zagłosował, na kogo oddawał swój głos we wcześniejszych wyborach, jakiej jest płci, ile ma lat, jakie jest jego wykształcenie.

Wypełnione samodzielnie kwestionariusze respondenci wrzucają do specjalnie oznakowanych urn. Na podstawie ankiet tuż po zamknięciu lokali TVP1 i TVP Info przedstawią szacunkowe wyniki I tury wyborów prezydenckich.

Średni błąd pomiaru w badaniu exit poll realizowanym przez TNS OBOP podczas ostatnich wyborów prezydenckich w 2005 r. wyniósł 0,24 pkt. proc. w szacowanym poparciu dla kandydatów i 0,01 pkt. proc. w szacowanej frekwencji - deklaruje ośrodek.

TNS OBOP podkreśla, że badania typu exit poll niosą ze sobą najmniejsze ryzyko błędu. "W przeciwieństwie do tzw. sondaży przedwyborczych, które są badaniem intencji wyborczych, w badaniu typu exit poll respondenci są pytani o to, na kogo faktycznie oddali swój głos" - podkreśla ośrodek.

Dla TVN badania w wyborczą niedzielę przygotowuje Millward Brown SMG/KRC. Będą to exit poll i badanie telefoniczne.

Na potrzeby exit poll instytut wylosował 1 tys. komisji wyborczych w całym kraju, wybór nie uwzględnia obwodów zamkniętych. Przed każdą z wylosowanych komisji stanie kilku ankieterów SMG/KRC, w sumie mają oni przebadać 50-60 tys. osób. "Nasi ankieterzy w trakcie tego badania rekrutują co dziesiątą osobę wychodzącą z lokalu" - wyjaśnia szef działu badań telefonicznych SMG/KRC Wojciech Hołdakowski.

"Respondentów pytamy o to jak zachowali się przed chwilą, czyli jak głosowali, o ich poprzednie wybory prezydenckie i parlamentarne. Oczywiście zbieramy też informacje metryczkowe" - dodał Hołdakowski.

Dopuszczalny błąd pomiaru przy tym badaniu to - jak deklaruje SMG/KRC - 1 pkt procentowy.

Oprócz exit poll instytut przeprowadzi też w najbliższą niedzielę badanie telefoniczne. Ankieterzy będą dzwonić do respondentów między godz. 17 a 20. Próba obejmuje telefony stacjonarne i komórkowe.

"Po pierwsze pytamy ludzi, czy byli na wyborach, jeśli tak, pytamy o ich preferencje. Osoby które nie były na wyborach wchodzą do próby jako niegłosujące. Mogą też być sytuacje pośrednie - osoba jeszcze nie głosowała, ale się wybiera. Taką osobę próbujemy jeszcze raz złowić, już po oddaniu głosu" - powiedział PAP Hołdakowski.

Przyznaje jednak, że badanie telefoniczne nie jest tak precyzyjne, jak exit poll, a możliwy błąd pomiaru to maksymalnie 3 pkt procentowe. "Mamy nadzieję, że się zmieścimy w tym przedziale" - dodał.

Dla Polsat News badanie wyborcze realizuje Instytut Badania Opinii Homo Homini. W tym przypadku będzie to komputerowo wspomagany wywiad telefoniczny.

Przebadanych w ten sposób ma być 5 tys. osób dobranych na podstawie kwotowo-losowej. Respondenci będą pytani po pierwsze czy byli na wyborach, a jeśli odpowiedzą twierdzącą otrzymają pytanie sprawdzające np. czy wiedzą gdzie mieści się ich lokal wyborczy.

"Następne pytanie to oczywiście na kogo respondent oddał swój głos i na koniec krótka część metryczkowa, czyli wiek, płeć, wykształcenie, miejsce zamieszkania - wieś, małe, średnie czy duże miasto" - powiedział PAP prezes Homo Homini, Marcin Duma.

Ankieterzy Homo Homini dzwonić będą do wyborców w godzinach 12 do 20. Tak, jak w przypadku SMG/KRC próba obejmuje zarówno telefony stacjonarne, jak i komórkowe.

Zakładany, maksymalny błąd w tym badaniu nie powinien przekroczyć 1,5 pkt proc. - deklaruje Homo Homini. (PAP)

js/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)