aktualizacja 19:00
Cztery centra powstają w szkołach przy ulicach Kamiennej, Czerskiej, Obornickiej i Szkockiej. Centrum Zarządzania Kryzysowego podkreśla jednak, że decyzja o ich tworzeniu podjęta została _ na wszelki wypadek _.
Wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski zapowiedział, że jeszcze w piątek rozpocznie się przerzucanie nadmiaru wody w Odrze do doliny Widawy.
_ - W związku z tą operacją musimy ewakuować mieszkańców podwrocławskich Wilczyc oraz ostrzec mieszkańców Szymanowa, Kłokoczyc, Psarów, Kowal i Zgorzliska. Ponadto może dojść do częściowego zalania osiedla Psie Pole _- mówił Adamski.
Fala kulminacyjna jest w okolicach Oławy. Woda płynie w korycie i wały ją utrzymują, ale jest coraz więcej przecieków. Najtrudniejsza sytuacja panuje we wsiach poniżej Oławy - Siedlcach, Kotowicach, Zakrzowie, skąd będą ewakuowani ludzie.
Jaka mówi wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, wały są bardzo nasiąknięte wodą i nie można na nie wjechać ciężkim sprzętem, aby je umacniać.
Fala ma dotrzeć do Wrocławia w sobotę rano. Meteorolodzy ostrzegają równocześnie przed burzami. Opady deszczu wyniosą od 10 do 25 mm, lokalnie około 30 mm, a wiatr osiągnie w porywach do około 60km/h - ostrzega Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Fala kulminacyjna na Odrze na sięgnąć 660 - 682 centymetrów i dotrze do miasta w nocy 22 maja pomiędzy godziną 6.00-8.00. _ - Woda nie powinna przekroczyć wysokości wałów. Aktualnie od Brzegu Opolskiego przemieszcza się spłaszczona i wydłużona w czasie fala wezbrania powyżej stanu alarmowego w Trestnie - _ zapowiada Centrum.
[
Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )
Bez prewencyjnej ewakuacji mieszkańców
**Fala kulminacyjna ma być na granicach województwa w piątek około godz. 18, zaś w samym Wrocławiu w sobotę wcześnie rano. _ _
_ - Problemem nie jest wysokość fali, lecz jej długość. Obawiamy się czy urządzenia hydrotechniczne wytrzymają tak długą falę, czy w niektórych miejscach nie dojdzie do przerwania wałów lub ich przeciekania _ - mówił dzisisaj wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.
We Wrocławiu osiedla zagrożone zalaniem to: Kozanów, Na Grobli, Osobowice oraz Rędzin. W związku z przejściem fali kulminacyjnej przez Wrocław, zostanie zalana część ul. Opatowieckiej. Natomiast w związku z zalaniem polderu Blizanowice-Trestno od reszty miasta zostaną odcięte peryferyjne osiedla: Nowy Dom, Opatowice, Blizanowice, Trestno i Mokry Dwór.
Do ewakuacji przygotowane są również dwa wrocławskie szpitale: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego i Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marcinaka.
Jak dodał Jurkowlaniec, dla Wrocławia kluczowy jest też wał Lipki na Opolszczyźnie, który przecieka; trwa jego umacnianie. Na miejscu pracują mieszkańcy, strażacy oraz wojskowi. _ _
_ - Jeśli wał Lipki zostanie przerwany, mamy powódź w Oławie, Siechnicach i Wrocławiu _ - powiedział Jurkowlaniec.
Aby ulżyć Wrocławiowi, od środy powyżej miasta napełniane są trzy poldery. Na terenie polderu Lipki-Oława leżą dwie wsie: Stary Otok i Stary Górnik, gdzie mieszka ok. 250 mieszkańców. Większość jednak nie zdecydowała się na ewakuację i pozostała w domach, które pozabezpieczali workami z piskiem. Drogi dojazdowe do wsi są już pod wodą.
Kończy się napełnianie wodą polderu Blizanowice-Trestno. Zdecydowano też o uruchomieniu trzeciego polderu Oławka, który od piątku jest napełniany wodą.
Wojewoda dolnośląski zaapelował do mieszkańców, aby w najbliższych dniach unikali wchodzenia i wjeżdżania na wały przeciwpowodziowe. - _ Te wały i ich stan to nasze zabezpieczenie. Jeśli zostaną zniszczone czy uszkodzone, będziemy mieli poważne problemy _ - mówił wojewoda.
Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia poinformował, że przygotowano do rozstawienia przenośne zapory przeciwpowodziowe w celu zabezpieczenia części Kozanowa oraz gumowe zapory wypełnione wodą do zabezpieczenia wyspy Na Piasku - jednego z najstarszych rejonów miasta.
Decyzją Jurkowlańca w czwartek wieczorem most na Odrze w Oławie został zamknięty z powodu wysokiej fali kulminacyjnej, która zbliża się do miasta. Woda nie powinna przelać się przez przeprawę.
Nadal obowiązuje alarm powodziowy dla Wrocławia i powiatów: wrocławskiego, średzkiego, trzebnickiego. Pogotowia obowiązują też we wszystkich nadodrzańskich powiatach woj. dolnośląskiego.
W regionie pozostają zamknięte drogi, m.in. gminna nr 1933D (powiat wrocławski) - z powodu zalania przez rzekę Oławę na odcinku 50 m pomiędzy miejscowościami Groblice i Kotowice; policja wyznaczyła objazd do Wrocławia przez Oławę. Droga gminna nr 17670D Marcinkowice-Zakrzów jest zalana na odcinku ok. 10 m warstwą 15 cm wod; wyznaczono objazd przez Oławę. Droga powiatowa nr 455 Jelcz-Oława jest zamknięta na odcinku ok. 400 m z powodu zalania; objazd przez Janików.
fot: PAP/Grzegorz Hawaej _ _fot: PAP/Grzegorz Hawaej _ _fot: PAP/Grzegorz Hawaej _ _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/powodz;poziom;wody;w;odrze;we;wroclawiu,galeria,3734,0.html)Mieszkańcom zagrożonych osiedli proponuje się ewakuację. Do ewakuacji przygotowane są również dwa wrocławskie szpitale: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego i Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marcinaka.
Wrocławski sztab kryzysowy informuje, że przygotowano do rozstawienia przenośne zapory przeciwpowodziowe w celu zabezpieczenia części Kozanowa oraz gumowe zapory wypełnione wodą do zabezpieczenia wyspy Na Piasku, jednego z najstarszych rejonów miasta w centrum Wrocławia.
Decyzją wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca most na Odrze w Oławie (Dolnośląskie) został zamknięty w czwartek wieczorem z powodu wysokiej fali kulminacyjnej, która zbliża się do miasta. Fala kulminacyjna nie powinna przelać się przez niego.
Nadal obowiązuje alarm powodziowy dla Wrocławia i powiatów: wrocławskiego, średzkiego, trzebnickiego. Pogotowia powodziowe obowiązują ponadto we wszystkim nadodrzańskich powiatach woj. dolnośląskiego.
Wojewoda Jurkowlaniec zwrócił się z prośbą do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o zwiększenie budżetu wojewody na rok 2010 o milion 600 tys. zł. Pieniądze te przekazane będą na walkę z powodzią w regionie. Wojewoda poinformował o możliwości pomocy finansowej dla właścicieli zalanych gospodarstw w wysokości po 6 tys. zł. Pomoc będzie wypłacana za pośrednictwem samorządów, gdy oszacowane zostaną straty w zalanych gospodarstwach.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa ) zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze. | |
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego. | |
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych. | |
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie. | |
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł. | |